galopujący major galopujący major
53
BLOG

Putin - dobry Pan

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 36

W gierce na pokaz Putin wypadł świetnie. Uśmiechał się do kamery, był wyluzowany i sprawiał wrażenie Europejczyka. W końcu po to tu przyjechał, by dać przedstawienie. No i przy okazji załatwić parę geszeftów. 

 

Długo rozmawiał, rzucił parę komplementów, miłych gestów, słowem dobry Pan. Pokazał europejską twarz, tę samą, którą pokazywano Russellowi, Sartrowi, Brechtowi czy Słonimskiemu. Jestem jednym z Was, może trochę dziki i egzotyczny, ale wyznaję te same wartości. A wojna, jak to wojna, była wszędzie, na niej różne brzydkie się dzieją rzeczy. Tak, pakt Ribbentrop –Mołotow był zły, tak zamykamy archiwa, ale przecież wy robiliście podobnie. Przekaz o wzajemności, unieważniający naszą wyjątkowość, poszedł w świat. Teraz wszyscy mamy coś na sumieniu. Piłka była przerzucona tak zręcznie, że nawet Kaczyński zaczął nagle kajać się za Zaolzie. Choć, kto dziś wie coś o Zaolziu, nawet Czesi są wszystkim zdziwieni. Ot, dobry ruch na boisku, sprowokować do palnięcia dyplomatycznej głupoty. 

 

Tusk i Kaczyński, mimo iż grali na swoim podwórku, dali sobie narzucić styl przeciwnika. Jak na nich nawet nieźle, dobry i zły policjant – tak właśnie powinni rozgrywać Unię. Tyle, że tak Unia rozgrywa Tuska z Kaczyńskim. Tusk wiedział, że świat patrzy na ten teatr pozorów, i trzeba zagrać swoje. I zagrał - uśmiechniętego krawaciarza. Tyle, że gra się jeszcze nie skończyła, bo na scenę wszedł Jarek. I to wszedł akurat wtedy, kiedy dla Rosjan jest to najbardziej przydatne, gdy już świat naoglądał się jak przemiły jest Pan Putin. Teraz Rosjanie znowu zaczynają robić w telewizji klangor, a Jarek robi klangor w Polsce. Zupełnie jakby był zdalnie sterowany, ale to oczywiście nie zdrada, to umiejętność czytania z niego, jak z otwartej księgi. Rosjanie znowu podpuszczają, prowokują, a Jarek ze swoją drużyną już pichcą uchwałę na 17 września.

 

Zamiast iść za ciosem i szybko, na forum międzynarodowym przedłożyć Rosjanom parę propozycji, będą posłowie w Sejmie pluć na Putina i Armię Czerwoną. No sami widzicie - powie Putin na Zachodzie – nie da się z nimi poważnie rozmawiać, byłem taki miły, a oni nadal mnie obrażają, czysta rusofobia.

 

W „Hazardzistach” jest taka scena gdy Matt Damon mówi do Malkovicha, jeśli chcesz mogę się z Tobą tak bawić jeszcze całą noc, i właśnie tak się bawi Putin. Z siebie zrobił niemal dżentelmena, a z Polaków, rękoma jej własnych posłów, lada moment zrobi zawistników i frustratów. I jak zwykle swoje ugra.

 

Może więc dobrze, że tak rzadko do Polski przyjeżdża, a nuż przyznalibyśmy się do mordów pod Pskowem?

 

 

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka