Romuald Kałwa Romuald Kałwa
368
BLOG

Ksiądz profesor z Opola nie wytrzymał: "wulgarnie" o przejęciu mediów

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Rozmaitości Obserwuj notkę 9
Należy trzymać mordę na kłódkę i bać się powiedzieć coś, co nie spodoba się kreatorom opinii. Sygnał jest taki, że jeżeli ktoś się wychyli, "da odpowiednie rzeczy słowo", to spadną na niego gromy "autorytetów" z całej Polski. Rząd Platformy ma zawsze rację, a jak komuś się nie podoba, to dostanie w łeb.

„Opolski ksiądz ustawił rząd Tuska i hitlerowców w jednym szeregu. "Populizm i demagogia"” - grzmi opolskie medium sprzyjające nowej władzy „Opolska360”:

Gdy Niemcy w czasie wojny mówili o likwidacji, oznaczało to rozstrzeliwanie. Efekt działań mścicieli kierowanych przez podpułkownika służb specjalnych skierowanych przeciw polskiej kulturze, muzyce, prawu do informacji, będzie podobny? Barbarzyńcy Tuska.

image

Znam postać księdza prof. Lisa, bo prawie 20 lat temu uczył mnie komunikacji społecznej na Uniwersytecie Opolskim. To rzeczowy, bardzo inteligentny człowiek, trzeźwo patrzący na świat. Znana lokalnie postać.

Sytuacja ta wygląda na próbę zastraszenia księdza profesora Marka Lisa - jakby nie wolno mu było mówić, tego, czego chce, tego, co w danym momencie czuje.

Arbitrem moralności i dobrego smaku został, poproszony przez "Opolską360" o wypowiedź, dominikanin O. Paweł Gużyński:

– Autor przekracza granice udziału duchownego w dyskusji dotyczącej bieżących wydarzeń – podkreśla. – Gdybyśmy mieli do czynienia z sytuacją, w której ksiądz napisał „Uważam, że te działania są sprzeczne z prawem” i twierdzenie uzasadnił, to nie byłoby problemu. Tymczasem to wyraźna próba dyskusji na poziomie politycznym, a sama treść jest absolutnie niemerytoryczna.

– Ten wpis jest prymitywny, chamski, wulgarny i naganny z moralnego punktu widzenia. To populizm i demagogia. A skoro mamy do czynienia z profesorem, to obnaża to jego poziom intelektualny – stwierdza o. Paweł Gużyński.

Dominikanin stwierdza to w takim stylu, w którym sam zachowuje się jak cham, nie pierwszy raz zresztą. Udaje, że nie widzi co się dzieje, gdy bandyci z bronią w karygodny sposób przejmują i niszczą media. 

To pan Paweł Głużyński jest naganny z moralnego punktu widzenia, manipuluje, osądza ks. prof. Lisa w prostacki sposób, nie odnosząc się do treści komunikatu. 

Kolejnym autorytetem wypowiadającym się w sprawie ks. Prof. Lisa jest Małgorzata Besz-Janicka, członkini rady programowej TVP3 Opole oraz liderka regionalnych struktur Komitetu Obrony Demokracji:

– PiS wielokrotnie gwałcił Konstytucję, a teraz jego ludzie gardłują w jej obronie. Nie da się przywracać normalności w zgodzie ze stanowionym przez nich prawem.
Same ogólniki i żadnych konkretów. Ale zapowiada łamanie prawa. Im wolno. Taka moralność dzikusa. 

– Lata rządów PiS to czas demoralizacji społecznej. U ludzi zanikł wstyd. Komentarze i stwierdzenia, które kiedyś nie mieściły się w głowie, teraz są regułą. Tym bardziej ubolewam, że coś takiego pada ze strony osoby duchownej.
Bzdura. Nikt nie wykazywał większej agresji i bardziej wulgarnego języka niż KODziarze, ObywateleRP i nie chodzi tylko o używanie 8 gwiazdek =  ***** ***
W dodatku ta kobieta nie wie, czym jest Internet i co się w nim znajduje. Taka to "specjalistka" od mediów.

... powinien ludzi jednać. Szerzyć miłosierdzie. Tymczasem mamy do czynienia z radykalizującym językiem nienawiści. Stwierdzenia ks. prof. Marka Lisa stawiam w jednym szeregu z tym, co Jan Pietrzak powiedział w temacie przyjmowania uchodźców do dawnych obozów koncentracyjnych – stwierdza.
Nie ma miłosierdzia dla zła i nie będzie. Tradycyjne wycieranie sobie gęby chrześcijaństwem, przez ludzi nienawidzących chrześcijaństwa. Tak, każda mniej lub bardziej emocjonalna krytyka władzy i jej podłości będzie językiem nienawiści. 

– Mamy psychozę ogólnonarodową – dodaje. – Takie słowa ją podsycają. I sprzyjają eskalacji napięć, które mogą doprowadzić do tragedii.
Doprowadzacie do tragedii. Z chęci prymitywnej zemsty, z małostkowych pobudek, chcecie zniszczyć Polskę.

Otóż Ks. prof. dr Marek Lis sam wielokrotnie krytykował media "Dobrej zmiany", ale to za mało. Żeby zyskać akceptację opolskiego towarzystwa (w woj. opolskim PO i lewica ma najsilniejsze poparcie w Polsce od dekad - kto nie wierzy niech sprawdzi), trzeba być taki jak reszta i się nie wyłamywać. Należy trzymać mordę na kłódkę i bać się powiedzieć coś, co nie spodoba się kreatorom opinii.

Sygnał jest taki, że jeżeli ktoś się wychyli, "da odpowiednie rzeczy słowo", to spadną na niego gromy "autorytetów" z całej Polski. Rząd Platformy ma zawsze rację, a jak komuś się nie podoba, to dostanie w łeb.

Stąd próba tworzenia infamii, terroru kłamstwa, przez redaktorów zwolnionych z Nowej Trybuny Opolskiej należącej do Polska Press po przejęciu jego przez Orlen. Bohaterem zwolnionym był red. naczelny Krzysztof Zyzik, sympatyk lewicy i PO, za którym odeszło kilku dziennikarzy.

Swoją drogą, jak bardzo muszą się bać tego, co powiedział ks. prof. Marek Lis, skoro z powodu jednego wpisu, robią taki artykuł. Żeby co, żeby nikt za księdzem "nie poszedł"? Żeby kontrewolucję zadusić w zarodku? Boicie się, prawda? Boicie sie, bo wiecie, że robicie źle. 

Obecnie jestem tylko blogerem, ale zależy mi na dobru Polski. Nikt mi nie płaci, piszę za darmo, poświęcam swój czas. Mam wiele zarzutów o działaniu mediów publicznych za PiS, ale trzeba być wyjątkowo małostkową gnidą, by nie widzieć, że rozpoczyna się zwijanie Polski.

Likwidacja państwowych mediów to wstęp do likwidacji Polski, i mam gdzieś podłe uśmieszki współczesnej Targowicy. Jakie zabawne wniosłe słowa, wypowiadane przez oszołoma - powie ktoś, ale powtarzam, mam to gdzieś, by nie powiedzieć dosadniej.

Tak! Hitler po objęciu władzy błyskawicznie przejmował media! Delegalizował niewygodne partie polityczne. Nazistowscy bandyci likwidowali drukarnie i prasę. Gazety, które chciały przetrwać, stosowały autocenzurę. Dzisiaj celem jest również autocenzura - polityczna poprawność, inaczej terror kłamstwa, jak mówił śp. Krzysztof Karoń.

Brak patriotycznych, polskich mediów, choćby głupich, ale patriotycznych, powoli będzie wykorzeniał polskość, demokrację, obywatelskość. "Silni ludzie" są niczym SA - żołnierze szturmowi.

Ps.
„W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym”  
 
„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym“ 

Podobno to nie George Orwell jest autorem powyższych cytatów. Nieważne. Są popularne w anglojęzycznym (i polskim) Internecie, bo niosą wielką mądrość. 

Dla Polski nastały czasy ostateczne, być, albo nie być. Przyszło nam żyć w ciekawych czasach.

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości