W dniu wczorajszym rząd Prawai Sprawiedliwości ogłosiły pełnymi frazesów ustami Pani minister A. Zalewskiej likiwdację gimnazjów i powrót do obowiązującego w latach 1961 - 1999 systemu nauczania w szkołach podstawowych i liceach.

Od dziś zaczynamy publikować głosy na temat reformy edukacji i pracach prowadzonych nad nią w tajemnicy przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Głosy te ciężko nazwać dyskusją, szczególnie że do takowej rząd i jego przedstawiciele nie dopuszczali. W nagraniach  ze spotkań - bo nie można tego nazwać konsultacjami - wyraźnie widzimy, że jakiegolwiek próby dyskusji nad likwidacją gimnazjów, były przez funkcjonariuszy ministertswa pacyfikowane. Ta swoista "biała księga" jest konieczna, aby wreszcie rzeczowo - nie w cieniu gabinetów i przy pomocy nie posiadających często żadnego kontaktu ze współczesną szkołą ekspertów - porozmawiać o stanie polskiej oświaty.

Na początek

MEN: Aktualnie nie pracujemy nad zmianą struktury szkół - 21 stycznia 2016

Jak widać wystarczył ostatni weekend - bo tyle czasu poświęcono na stworzenie nowej struktury szkolnictwa podstawowego i średniego - aby zmienić zdanie i jedną decyzją zlikwidować kilka tysięcy doskonałych szkół.

Co zaś do dyskusji. Cytat za Panią minister:

Pytana o to, czy jest szansa, by gimnazja jednak zostały, szefowa MEN odpowiada: "27 czerwca w Toruniu pokażemy, jak zmieniamy poszczególne etapy i system". Dodaje, że "to nie jest chaos, tylko prawdziwa dyskusja". Zdaniem minister, nie można mówić o poszczególnych etapach, bo "edukacja to naczynia połączone".