Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk
69
BLOG

Prezes

Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk Rozmaitości Obserwuj notkę 8

To wciąż jakby nierealne. Ta straszna katastrofa wydarzyła się naprawdę. Myślę, że nie tylko do mnie to nie dociera. Znałem osoby z tego samolotu, nie tylko z telewizji. Dlatego to boli, bardzo boli. Odszedł m.in. człowiek, który szefował instytucji w której mam zaszczyt pracować.
 
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że nie spotkam go w windzie. Nie usłyszę na żadnej konferencji.
Byłem jednym z jego studentów. Ten czas wspominam bardzo dobrze. Był jednym z tych, których wykładów się nie zapomina. Zawsze przygotowany i gotowy dzielic się wiedzą. Nie czytał z pożółkłych z biegiem lat notatek , tylko starał się prowadzić ze słuchaczami dialog. Chociaż już wtedy szefował krakowskiemu oddziałowi IPN, do studentów podchodził życzliwie, bez wyniosłości. Szanowaliśmy go za to. No i dziwiliśmy się, jak potrafi znaleźć czas na rodzinę, IPN, zajęcia ze studentami i aktywność naukową (będąc przecież specjalistą w tak odległych dziedzinach historii jak mediewistyka i polska powojenna konspiracja niepodległościowa).
W Warszawie spotkałem go w pierwszym tygodniu pracy. Przypadkiem w windzie. Poznał mnie i od razu z uśmiechem zapytał o wrażenia w nowym miejscu. W miłej atmosferze wymieniliśmy parę grzecznościowych zdań. Jeszcze ze studiów wiadomo było, że był to typ człowieka oszczędnego w słowa. Tam gdzie inni potrafili tworzyć poteżne epistoły on kwitował to jednym słowem.
Dlatego, gdy kilkanaście miesięcy później w przerwie jednej oficjalnej imprezy, podszedł i tak po prostu dwoma słowami pogratulował mi dopiero co wydanej książki było mi naprawdę miło. Szkoda, że taka sytuacja już się nie powtórzy.
Myślę, że jest coś diabolicznie symbolicznego w tej katastrofie. Odszedł Prezes IPN, ale i Arkadiusz Rybicki. Z jednej strony Prezes Instytutu, odpowiadający za jego obecny kształt. Z drugiej twórca ustawy mającej obecny porządek przewrócić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości