harup harup
295
BLOG

Pragnę (do) Premiera

harup harup Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Spawa dotyczy także Was i przeczytajcie uważnie - jeżeli tylko otrzymaliście taką wiadomość na komórkę:

„Subskrypcja serwisu FREE została rozpoczęta. Otrzymasz 2 wiadomości tygodniowo. Opłata za każdy SMS przychodzący wynosi 4,92 PLN z VAT. Regulamin: www.freebiz.pl. Aby zakończyć wyślij SMS o treści STOP FREE na numer 60474 (0 PLN)”. Jeżeli wiadomości nie dostaliście, to dostaniecie, na pewno gdy przegram rozpoczętą batalię.

Do mnie wiadomość przyszła o pół do pierwszej w nocy 30-go maja 2013 r. W tej samej minucie nadszedł też pierwszy komercyjny SMS a następnego dnia następny. W kolejnym miesiącu, czerwcu 2013, przyszło tych tekstów 7, ale tym razem przyrostu kwoty w rachunku za czerwiec - o 34,44 zł, z tego właśnie tytułu, już nie przegapiłem. Telefon Nokia, najmłodszy z trzech, które obsługiwał mój od zawsze operator POLKOMTEL, na który przychodziły właśnie owe SMS, używałem od początku synchronizując go z komputerem w trybie programu Nokia Suite. Całą zawartość telefonu (zachowaną do dzisiaj) mam więc też na komputerze. I na pamięci zewnętrznej też. Z łatwością i wygodą doszedłem tedy do „inicjalnego” SMS, którego treść przytoczyłem we wstępie. Później upewniłem się także w bilingach, ściągniętych z mojego konta na portalu PLUS’a, że żadnego zamówienia, od początku eksploatacji odnośnego numeru, na nadsyłanie mi jakichkolwiek mądrościowych tekstów (np. „To, że nie widać drzwi nie znaczy, że ich tam nie ma”)- nie składałem. Ani wprost ani pośrednio w jakiejś sprowokowanej formie.

Wszedłem z ciekawości na stronę www.freebiz.pl - okazało się, że jest „w budowie” (i tak jest do dziś !). Oczywiście, znalazłem też w Internecie sporo wpisów o firmie „naciągaczy” freebiz, zarejestrowanej ponoć na Wyspie Wielkanocnej.

Skoro nieznany mi nadawca nadsyła nie zamówione SMS za pośrednictwem mojego operatora telefonii komórkowej a ten ostatni je następnie fakturuje, to jest jasne, że firmy są w kooperacji. Interes pewnie polega na tym, iż operator za niewielką opłatą rozprowadza teksty freebiz i odprowadza VAT. Większą część przychodu zwracając dostawcy tekstów (na Wyspę Wielkanocną?), gdzie w trybie wtórnego podziału jest już bez podatku rozprowadzana pomiędzy prywatne osoby - uczestników „przedsięwzięcia”. Jest oczywiste, że bez akceptacji ludzi ze ścisłego kierownictwa POLKOMTEL taki biznes nie zostałby uruchomiony. Podobno umoczonych jest w tym procederze czterech operatorów działających na naszym rynku.

Rzecz prosta, zrobiłem doniesienie do właściwego wydziału Komendy Stołecznej Policji i równocześnie złożyłem do POLKOMTEL dość pojednawczą w tonie reklamację kwoty 34,44 zł. Do Komendy poszło jak w czarną dziurę, z POLKOMTEL przyszła odpowiedź w stylu: jeden mówi święte słowa a drugi rzecze moja krowa, mianowicie „..serwis został uruchomiony...” Później ponowiono tą odpowiedź co doprowadziło mnie do szału.

Czarną dziurą okazała się również Komenda Główna Policji tyle, że tym razem odreagowała Komenda Stołeczna, otrzymawszy kopię mojego doniesienia do Komendy Głównej. Mailem od jej aspiranta, pana M.K. zostałem poinformowany, że sprawa została skierowana do Komendy Rejonowej Warszawa II (!). Z KR Warszawa II zatelefonował kolejny aspirant pytając jaką poniosłem stratę (sic!). Szczerze mówiąc nie wiedziałem z kim naprawdę rozmawiam. Zresztą, doszedłem do wniosku, że w trybie tej „ścieżki” sprawa trafi ostatecznie do Komisariatu na Ursynowie a następnie posterunkowego, powiedzmy Bąbelka, który będąc akurat na chorobowym sprawą zająć się nie będzie mógł. Krótko mówiąc milionowy proceder naciagania, rozgrywany „na” kilkudziesięciu/kilkuset tysiącach abonentów nie prowokuje żadnej reakcji ze strony organów ścigania.    

Nie zaniedbałem ścieżki prowadzącej do UOKiK. Ale tu musiałem udowadniać(ja, ja!) , że sprawa ma wymiar publiczny i akurat w moim przypadku kwalifikuje się jako nieuczciwa i agresywna praktyka rynkowa. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu takim praktykom, wykrycie takowej kwalifikuje rozpatrywanie sprawy w trybie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia i z urzędu włącza Policję.

Niechętnej odpowiedzi z UOKiK doczekałem się po trzech miesiącach, zresztą już po złożeniu doniesienia do CBA (?). Od UOKiK dowiedziałem się, że sprawie nadano tam jednak tok, choć w statusie „wstępnego postępowania”.

Z kolei z CBA otrzymałem ostatnio odpowiedź, że śladów korupcji nie dopatrzyli się, a wobec tego, że wartość nie przekracza 200 tyś zł – nie widzą podstaw do zajęcia się sprawą. Do dzisiaj jestem zaintrygowany po co szacowali (cieszę się, że szacowali!) oraz w jaki sposób ustalili kwotę procederu na poniżej 200 tyś. zł.

Ścieżki administracyjnej nie wydeptałem do końca. Teraz będę ubiegał się o możliwość osobistego złożenia skargi na tzw. organa – premierowi D. Tuskowi, bezpośredniemu oberszefowi CBA. Na komendy Policji poskarże przy okazji. Dlatego, że przecież ich (organów) prawnicy z mety, że tak powiem, wiedzieli, że zastosowano wobec mnie praktykę nieuczciwą, a jednak nie zrobili nic. Nie wiem, czy się do Premiera dostanę a z kolei przez kancelarię sprawy nie puszczę bo, niech się mylę, wyląduje na biurku prezesa POLKOMTEL. Jeżeli nic nie wskóram, to zostanie mi już właściwa Komisja Sejmowa. A później coś odpowiedniego z UE. To ostatnie niechętnie, bo jestem pro państwowym ala-narodowcem.

Nie zaniedbałem też drogi sądowej. Nie mogąc się doczekać na jakieś formalne potwierdzenie z CBA, że doniesienie otrzymali i w stosownym czasie dostanę odpowiedź – złożyłem pozew do sądu.

I tyle.

W pozwie zaproponowałem m.in. zasądzenie kwoty 100 tyś. zł na wsparcie dzieła ochrony dziedzictwa narodowego, realizowanego przez odnośne stowarzyszenie w Kielcach (mam nadzieję, że nie jest założone przez TVN).

Jeżeli ktoś z Was może mi coś podpowiedzieć, np. spoza (bo je przestudiowałem) Ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom... lub Kodeksu Cywilnego lub jakiś precedens, lub ułatwić dojście do Premiera – będę wdzięczny.

Na adwokata pieniędzy nie mam.

harup
O mnie harup

Mieczysław Kwieciński, mieszkaniec Wa-wy. Człowiek z drugiego rzędu.Certyfikowany przez IPN jako cnotliwy nie-TW.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka