Przed chwilą była konferencja prasowa premiera Donalda Tuska. Dotyczyła wielu tematów a między innymi dotyczyła ochrony córki premiera. Premier przytoczył obrzydliwe sms-y, które tylko w ostatnich dniach przyszły na telefon jego córki. Nie chcę przytaczać ich treści, ale świadczyła ona jednoznacznie od kogo te sms-y przyszły. Bo tylko potwory, nie ludzie są w stanie tak źle życzyć drugiemu człowiekowi. Przez prawie 4 lata jad sączony w umysły młodych i mało rozgarniętych ludzi przez Antoniego Macierewicza , Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PIS-u przynosi żniwo w postaci tego typu sms-ów. Bezpodstawne oskarżenia artykułowane przez tych polityków zrobiły w mózgach sporej części Polaków spustoszenie porównywalne do spustoszenia okresu komunistycznego. Podobnie jak guru sekty zawładnie umysłami swoich wyznawców tak Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński zawładnęli umysłami dużej części Polaków, których to przedstawiciele wysyłali sms-y do córki premiera. Czy Macierewicz z Kaczyńskim nie zdają sobie sprawy z tego co zrobili? Zapewne zdają sobie sprawę, ale dla nich nie ma świętości nad nich samych! Oni zmarłych, trumny , krzyż wykorzystują cynicznie do walki wyborczej. A więc zakłócenie spokoju niewinnej dziewczyny uważają również za moralne, etyczne i pobożne zachowanie. Aż chce się zawołać : " Boże, Ty widzisz i nie grzmisz?"