O tym, że pan Latkowski z niejednego pieca chleb jadł wiemy wszyscy śledząc jego drogę życiową. Teraz został dziennikarzem i redaktorem naczelnym."30 sierpnia 2007 w mieszkaniu reżysera (Latkowskiego)został zatrzymanyJanusz Kaczmarek[9]. Latkowski nagrał zatrzymanie telefonem komórkowym.W styczniu 2013 został redaktorem naczelnym tygodnika „Wprost" Zbieg okoliczności? Przecież wiemy skutkiem czyich "haków" było to zatrzymanie. Swoje reżyserskie zdolności pan Latkowski wykorzystuje w życiu? Teraz mamy "aferę podsłuchową" , w której pan Latkowski odgrywa niebagatelną rolę. On TYLKO upublicznił nielegalne nagrania posłów jednej tylko partii politycznej. A co robi teraz? Wywołał teatr zwołując do redakcji krewnych i znajomych królika. Puścił w świat filmy jakoby w Polsce łamano wolność słowa, na których widać jak broni swojego laptopa przed prokuraturą. Nieważne, że został pouczony, że jeśli nie odda dobrowolnie to będzie on mu odebrany siłą. Takie mamy prawo!Nieważne, że nie było mowy o naruszaniu wolności słowa bo procedury prawne dokładnie definiują jak należy w takiej sytuacji postępować. Pan Latkowski doszedł do wniosku, że można inaczej niż opisuje to prawo! Kupą, mości panowie! Kupą, a żadna prokuratura, żadne ABW z policją nic nam nie zrobią! Jakaż to wspaniała lekcja dla wszelkiej maści przestępców! Przecież oni też potrafią KUPĄ !!! A sytuacja w redakcji "Wprost" będzie już zawsze precedensem! Dodatkowo podczas swoich konferencji prasowych pan Latkowski poucza co prokuraturze wolno, a co nie, co prokuratorzy potrafią a czego nie itp. Dożyliśmy czasów kiedy to były gangster dla całkiem dużej grupy Polaków jest bardziej wiarygodny od prokuratury.
