Lucem fero Lucem fero
108
BLOG

Ius fuit ars boni et aequi

Lucem fero Lucem fero Polityka Obserwuj notkę 1

Dzieje się rzecz niesłychana, rzecz która przedstawicieli niemieckiego pozytywizmu pokroju Hansa Kelsena przyprawiłaby o zawał. Rzecz, która każdego jurystę przyprawia o niesmak. Rzecz, nad którą niemiecki rząd zastanawiał się bardzo krótko.

  • Tym razem rząd zastanawiał się nad zakupem płyty z informacjami dotyczącymi osób, które wyprowadzały pieniądze z niemieckiego systemu podatkowego poprzez konta w Szwajcarii. Za dysk z danymi półtora tysiąca osób Niemcy mają zapłacić dwa i pół miliona euro. Tyle żąda anonimowy informator - według niemieckich mediów, pracownik jednego ze szwajcarskich banków.
    Już w poniedziałek za zakupem danych opowiedziała się kanclerz Angela Merkel. Jednak transakcja ma nawet w niemieckiej koalicji rządzącej wielu przeciwników, którzy twierdzą, że rząd nie powinien kupować danych pochodzących z kradzieży. Część prawników ma też wątpliwości, czy takich informacji można będzie użyć w postępowaniu przeciwko oszustom podatkowym.
    Ale po tym, jak rząd dał zielone światło, transakcja powinna zostać sfinalizowana w najbliższym czasie.

    (źródło)


Rzecz nie jest błaha bo stanowi kolejny przykład tego, jak kraje zachodniej Europy odnoszą się- w warunkach demokracji o cechach powszechności i równości, co wg mnie nie jest bez znaczenia- do porządku prawnego.
Kuriozum było zlekceważenie wyników pierwszego referendum w Irlandii, wszyscy doskonale rozumiemy dlaczego tak się stało, ale był to znaczący moment, w którym pokazano obywatelom Federacji Europejskiej, że wzniosłe idee i zasady determinujące porządek prawny są zupełnie nieistotne, gdy stają na drodze do realizacji istotnego celu.

Obecna sytuacja jest dużo mniejszej wagi, jednak szokuje mnie to, że ma miejsce w Niemczech- kraju który wywarł wielki wpływ na naukę prawa i ustawodawstwo w Europie. Kraju który w istotny sposób wpływa i będzie wpływał na ustawodawstwo Federacji Europejskiej, i który będzie dążył do korzystnej dla siebie wykładni tegoż prawa, nawet sprzecznej z jego duchem, o ile zajdzie uzasadniona ku temu potrzeba.

Wytłumaczmy wszystko od początku:
1.Ktoś kradnie z banku informacje o klientach. Jest to czyn karalny, a na mocy odpowiednich umów międzynarodowych mógłby być zapewne ścigany poza granicami. 2. Skradzione dane okazują się przydatne dla niemieckiego fiskusa. 3.Rząd niemiecki dla 100mln euro decyduje się zakpić z elementarnych zasad prawa.

Nie wiem na jaką podstawę prawną powoła się fiskus, żeby dopuścić dowód z przestępstwa. Ale prawo skarbowe to zabawna dziedzina, w której takie kwiatki są możliwe.

Nieprzypadkowo na początku wspomniałem o demokracji. 57 proc. Niemców popiera decyzję rządu w sprawie transakcji ze złodziejem danych.-pisze Rzepa.
Być może moje oburzenie wynika z kierunku studiów, ale nie widzę w sobie jakiegoś niezdrowego prawniczego rygoryzmu, który zrodziłby się we mnie odkąd zacząłem zgłębiąć tę dziedzinę. Nie dziwi mnie jednak, że zwykli zjadacze chleba nie widzą w postępowaniu niemieckiego rządu nic oburzającego. Skoro ja płacę, to dlaczego inni moga się wykpić? A porządek prawny? Nieistotny. To chyba jeden z objawów choroby państwa socjalnego (tak- wszystko mi się z białą chusteczką kojarzy).

Na uwagę zasługuje też fakt zwlekania z decyzją co do zakupu kradzionych danych. Doskonały efekt psychologiczny- oszuści podatkowi ustawili się w kolejce pod urzędami. Skoro dopuszczalna jest prowokacja w celu ujawnienia konkretnego przestępstwa, to czemu by nie robić co jakiś czas takich prowokacji na całym narodzie?

Trochę to smutne, trochę zabawne. Niezaprzeczalnie żyjemy w ciekawych czasach.

Lucem fero
O mnie Lucem fero

www.maszprawo.org.pl www.laudator.net W trosce o mowę ojczystą nie używam słów: peowski, pisowski, cyngiel, skompromitować (lista uzupełniana)   MŁODZI NA SALONIE: (posprzątane)  Dr. Stolzmann xsior gw1990 Mida Bartosz Wasilewski Novalijka Ochlapczyca Jacek Tomczak Arek Mroziński Disabled: marcin_1989 Zetor Dominik Ostrzechowski cryan Blodeuwedd maxim.  SaraTurner Pisz jeśli cię tu nie ma. (Lub jesteś nadprogramowo :-)) --> JUTUBY POLITYCZNE: +Pan Schetyna wita Czesia +Sejm VI kadencji +Znajomość ang. Wojtka Olejniczaka +Schetyna dowcipkuje o ubezpieczeniach +Kalisz o Charkowie ----------------------------- Odwiedzających i komentujących uprasza się o kulturalne zachowania zgodne z zasadami higieny i przepisami BHP. Pogotowie hydrauliczne: #gg 2014506 ----------------------------- Od 3.05.07-14.05.10 104 notki i 35400 wejść. Od 14 V AD 2010: ----------------------------- Tutaj strudzony wędrowcze uświadczysz pokarmu dla duszy: "Może Polskę powinno się podzielić. Jedna część zamknięta, katolicka, biała, druga otwarta, tolerancyjna, różnorodna. Zróbmy podział kraju, ja nie widzę szans porozumienia, ani nawet szans dialogu." Ras Fufu "PiS wszedł w buty partii totalitarnych, partii władzy i aparatu, że tylko hasła i retoryka bogoojczyźniana odróżnia ją od matki, nieboszczki PZPR." Azrael "Nie wierzcie frustratom czy dewiantom psychicznym, którzy swoje problemy psychiczne odreagowują na narodzie" Władysław Bartoszewski "Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - >>przestać uważać bydło za niebydło<<." Władysław Bartoszewski "To [PiS] jest nadal organizacja quasi militarno-sekciarska, wodzowska." Jerzy Baczyński w 'Puszce Paradowskiej' 09.12.07 "Robiło się niedobrze, kiedy człowiek słuchał pani Kempy. To bita chamica, prymitywna.[...] Staram się używać i dobierać bardzo łagodnych słów." Tomasz Wołek 07.12.07 Nadal uważam, że POdkreślanie liter "PO" w każdym naPOtkanym wyrazie jest przejawem skrajnego debilizmu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka