Rolex Rolex
1554
BLOG

4 Czerwca. Jaka jest ta nasza opowieść o wolności?

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 35

 

 

 

Ostatnio pisałem Państwu o projekcie, który nazwaliśmy ‘Nasza Wspólna Opowieść’. U jego powstania stało przeświadczenie, że my musimy ‘sobie samym siebie na nowo opowiedzieć’, a musimy po to, żeby odzyskać wspólną historię, a więc tak na prawdę wspólnotę. Bez tej wspólnoty zostaniemy ‘zasobem ludzkim’, etnosem - do zagospodarowania w roli taniej siły roboczej w hurtowniach, pakowniach, magazynach.

Wiem, co piszę, bo nie tak dawno dostałem telefon z interesującą propozycją napisania reportażu/raportu/być może książki (?) o fenomenie ponad dwumilionowej fali emigracji w Wielkiej Brytanii. Początkowo odmówiłem zasłaniając się brakiem wiedzy – mam bardzo mało osobistych kontaktów (z powodu miejsca zamieszkania, wieku, wykonywanego zawodu), ale ostatecznie żyłka reporterska zwyciężyła i – pod przykryciem i 'zalegendowany' – odbyłem kilkutygodniowy ‘staż’, czyli znane nam z czasów studenckich ‘praktyki robotnicze’. To doświadczenie powzwoliło mi dosyć silnie doświadczyć kontrastu pomiędzy tym, jaką opowieść w ramach Projektu Polacy chcielibyśmy opowiedzieć, a jaką daje się usłyszeć w typowo ‘polskich’ miejscach pracy zagranicą.  

Witkacy, który doświadczył bolszewickiej rewolucji, powiedział, że najbardziej przerażony wyszedł z jakiejś australijskiej fabryki, w której pracowali robotnicy (był w Australii na zaproszenie kolegi Malinowskiego). Ponieważ nie doświadczyłem rewolucji bolszewickiej, ale urodziłem się jedynie w już mocno zbolszewizowanym kraju, nie mam aż tak negatywnych odczuć, niemniej nie sposób nie zauwazyć, że my – Polacy masowo wypełniamy ten najniższy poziom zapotrzebowania świata Zachodu na pracę fizyczną.

Państwo mi zapewne odpowiecie, że są wyjątki. Oczywiście, że są, i sam wiele z nich spotkałem, natomiast tutaj staram się Państwu przedstawić tę emigracyjną opowieść jak najbardziej powszechną, a przez to wspólną, a nie: 'wyjątkową' Do samego reportażu wrócę - dzisiaj wolałbym się zająć czymś nieco innym, a więc próbą odpowiedzi na pytanie: dlaczego ponad dwa miliony młodych ludzi opuściło Polskę wiążąc się na stałe (bo dzieci już w miejscowej szkole i będą mówić po angielsku, jako pierwszym języku, a to utrudnia powroty) z krajami do których wyemigrowali?

A szczegółowiej – jakiego rodzaju opowieść o nich samych, o ich pokoleniu, i o wspólnocie narodowej między sobą dzielą? Jest to opowieść o braku szans na w miarę godziwe życie. Jest to również opowieść o braku wiary w równość szans i uczciwość w najbardziej podstawowym rozumienia słowa ‘uczciwość’. To jest opowieść o braku wiary w sprawiedliwość w kraju pochodzenia. To jest również opowieść o braku zaufania do prawa i do całej klasy politycznej.  Ja tych powieści wysłuchałem ostatnio setki, więc przyznam się, że mam mieszane uczucia czytając o jakichś tam obchodach ‘4 czerwca’, bo te opowieści to właśnie ostatni w zasadzie epizod tego, co się wydarzyło, jako konsekwencja 4 czerwca 1989 roku.

Te emigracyjne opowieści wspólne dla setek tysięcy to jest podsumowanie, to jest ostateczna i niezaprzeczalna odpowiedź na pytanie o znaczenie tamtej daty. Jest taki argument, że przecież wyjazdy są oczywiste w warunkach otwartych granic, i że strata całego pokolenia (i nieuniknione, przyszłe załamanie się systemu pomocy i opieki społecznej w wyniku braku finansowego zasilania) były koniecznym nastepstwem ‘wolności’, na co ja odpowiadam, że masowe emigracje dotyczą krajów post-sowieckiej zony w różnym stopniu.

Nie ma masowej emigracji z Czech (proporcjonalnie), nie ma z Estonii. Jest natomiast z Polski, Litwy, Łotwy, choć w tym ostatnim przypadku wyjeżdżają głównie jej rosyjskojęzyczni obywatele. Ta ‘wspólna opowieść’ emigrantów jest historią braku pewności siebie; przekonania, że własne ambicje osobiste, zawodowe trzeba odłożyć, a przede wszystkim zapewnić JAK NAJSZYBSZE ZINTEGROWANIE z miejscową społecznością własnych dzieci. I to jest – moim skromnym zdaniem - katastrofa. I tejże właśnie katastrofie chcieliśmy przeciwdziałać zakładając Fundację Polacy. Bez odbudowy naszej własnej opowieści, bez ‘opowiedzenia samym sobie nas’ na nowo nie mamy szans na przetrwanie, jako wspólnota. Po raz kolejny zwracam się z gorącym apelem o wzięcie udziału w ‘Naszej Opowieści’ oraz o wsparcie projektu w drodze nabywania naszych wyjątkowych rekwizytów.

http://www.projektpolacy.ec24h.pl/

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka