Oto wyszła prawdziwa natura blondynki: próba przerobienia bloga skończyła się tym, że wszystko poszło w kosmos. Nie ma! Nie ma ani jednego słowa - wszystko poleciało w gwiazdy, tyle stukania w klawisze na nic.
Trudno. Będę musiała zacząć wszystko od początku. Jutro.
Ellenai, jeśli tu zajrzysz - czy mogłabyś jeszcze raz przysłać mi przepis na konfitury z agrestu. Bardzo mi przykro.