„Fenomenem Buzka” tak powinno się nazywać polityczny odpowiednik „od pucybuta do milionera”. Jeszcze parę lat temu tym co najbardziej obciachowe do czego nikt się nie chciał przyznać był właśnie Jerzy Buzek który funkcjonował bardziej jako „Buzek na wózek” . Razem z AWS był symbolem klęski i wstydu. W stopniu większym niż Radio Maryja i bracia Kaczyńscy razem wzięci. Dlatego że ci ostatni wzbudzają jakiś lęk natomiast Buzek i AWS wzbudzał już tylko śmiech i politowanie. Powtarzając za Panem Wołodyjowskim „jak nie będą się ciebie bali to się będą z ciebie śmiali”
Dzisiejsze staranie o to by Jerzy Buzek był szefem Parlamentu Europejskiego jest wprost niewiarygodne. Jedyny wspólny fakt między szefem Parlamentu Europejskiego a premierowaniem w rządzie AWS jest to że i tu i tu nie będzie miał większego wpływu na kluczowe decyzje.
Ciekaw jestem czy gdyby Lech Kaczyński zapiał się do Platformy Obywatelskiej ( chyba nie jest członkiem PiSu) to spadłby niego cały obciach i wygrał by wybory jako Prezydent Wszystkich Polaków.