radobor radobor
315
BLOG

Lament faryzeusza

radobor radobor Polityka Obserwuj notkę 3

Dziś słuchając Trójki Polskiego Radio, z powodu wstrząsu mojego poczucia higieny duchowej, po raz pierwszy miałem ochotę aktywnie włączyć się w audycję. Przerwałem pracę, wystukałem numer w telefonie i... jak to można było przewidzieć- nie dodzwoniłem się. Z tegoż powodu postanowiłem TU w Salonie24 podzielić się tym, czym pierwotnie miałem zamiar podzielić się z prowadzącym audycję panem Kubą Strzyczkowskim, szanownymi słuchaczami oraz i przede wszystkim ze Zbigniewem Hołdysem. Proszę wybaczyć- celowo nie tytułuję wymienionego artysty "Panem". Bynajmniej nie ze złośliwości. Po prostu jego postępowanie nie wiele wspólnego ma z "Pańskimi" manierami.

Ale do rzeczy. Chodzi mi o audycję "Za a nawet przeciw" gdzie prowadzący, jego goście oraz słuchacze biorą aktywny udział w debatach. Tematem dzisiejszej było "Czy my (Polacy) lubimy krytykować. Od razu jako jeden z przykładów "polskiej krytyki" podano internet i ordynarną zawartość wszelakiej maści portali. Kto choć dziesięć minut dziennie serfuje po internecie wie o czym mówię. Oczywiście nazwanie tegoż zjawiska "krytyką" jest nieskończenie łaskawą nobilitacją dla pospolitego chamstwa, bo właśnie z tym mamy do czynienia a nie, jak to łaskaw był stwierdzić pan redaktor Strzyczkowski- z krytyką. Bardzo ciekawe, że w dyskusji wziął udział Zbigniew Hołdys, który lamentował jak to w związku z jako poparciem dla ACTA, chamstwo zdewastowało mu Fejsbuka. Żal mu serce ściskało, bo jak mówił dobrze się tam bawił, zżył się z fanami- aż tu masz! Inwazja chamstwa obrzydziła mu "fejsa". Wtedy nieodparcie skojarzył mi się z przysłowiowym faryzeuszem. Chciałem mu powiedzieć: "kto wiatr sieje, ten burzę zbiera" .

Chamstwo istnieje nie od dzisiaj- to wszyscy wiemy. Ale nobilitowane jest od niedawna. Mało kto pamięta, ale internet jeszcze 10 lat temu wyglądał znacznie przyjemniej. Teraz chamstwo pleni się dosłownie wszędzie. Wypada zapytać czamu? Skąd to się wzieło? Ano wzięło się stąd, że chamstwo stało się nobilitowane a głównymi podjudzaczami do ordynarnego zachowania stały się lumpen-elity  III Rzeczpospolitej. Chamstwo z jakim się dziś borykamy to właśnie jedyne co owe "elity" potrafią stworzyć samodzielnie. Jak kto ma rozum i dobrą pamięć to będzie nawet znać czas narodzin nowoczesnego chamstwa. Był to dzień, kiedy PIS był u władzy, po nieudanych rozmowach koalicyjnych PO-PIS, kiedy to padło z ust prezesa pana Kaczyńskiego, zakazane w Polszcze słowo na literę "L". LUSTRACJA. I się posypało. Lumpen-elity podobnie jak naziści wobec Żydów, zaczęły ODCZŁOWIECZAĆ PIS, prezesa Kaczyńskiego i jego elektorat. Młodzieżówka PO otrzymawszy rozkaz, zaczęła monitorować co większe portale informacyjne, przykładając rękę do napędzania spirali chamstwa, nienawiści i uwielbienia dla PO. Na rezultat długo nie trzeba było czekać. Chamstwo rzuciło się na PIS, bo tam bezkarnie mogło wydalać swoje werbalne odchody, przy akompaniamencie lumpen-elit, stojących jedynie nieznacznie wyżej kulturowo nad chamstwem pospolitym. PIS, PIS, PIS!! Wszystkiemu winny był PIS. PIS stał się żywą, powszechnie nienawidzoną istotą. Najprościej to wdać u prostych ludzi. Np. tegoroczna laureatka nagrody TOK FM Danuta Wałęsa powiedziała: "Dostałam dużo listów z wyrazami miłości za moje WARTOŚCI, za moje WYGLĄDY. Dostałam parę krytycznych listów od PISu". Tak dokładnie powiedziała. Dostała parę krytycznych listów od PISu. Ręce opadają...

Ciekawym jest również spostrzeżenie, że po jakości i poziomie chamstwa, kłótliwości, zawiści oraz zdolności tworzenia i niszczenia, można niemal bezbłędnie rozpoznać elektorat. Nie jest zaskoczeniem, że najbardziej prymitywne i chamskie wpisy należą do internautów deklarujących się jako zwolennicy Palikota. Nie mają oni (zazwyczaj)  w dyskusji niczego merytorycznego do zaoferowania, poza inwektywami. Podobnie, choć jednak tu panuje znacznie większe zróżnicowanie, jest z elektoratem PO. Na szczęście chamstwo i prymitywizm występuje tu znacznie rzadziej niż przy Palikocie. Najmniej chamskimi wypowiedziami prezentuje się elektorat PSL, SLD i PIS. Tam chamstwo występuje w ilościach raczej śladowych. To oczywiście jest moja obserwacja, która może odbiegać od rzeczywistości, ale śmiem stwierdzić, że jest w tym dużo racji. Zwłaszcza jakby się przypatrzyć liderom, śmiało można posłużyć się powiedzeniem "ryba psuje się od głowy". Oczywiście opieram moje obserwacje o fora na których dominuje tematyka polityczna.

Wracając do Zbigniewa Hołdysa... Lumpen-elitom to chamstwo tak nie przeszkadzało, do chwili kiedy nie wyrwało się spod kontroli i nie zaatakowało samych "elit". Wtedy powstał lament. Faryzeusze zaczęli utyskiwać jak to się ich nie szanuje, jak to nie przyjemnie jest serfować po internecie ze względu na ordynarne wpisy wymierzone w ich warstwę społeczną. Ale nie przeszkadzało im, że "Kaczory" obrażane były KAŻDEGO dnia, że kłamano na ich temat, że opluwano ich tak, że nawet ja będący przeciwnikiem PISu i Kaczyńskich- poczułem się zobowiązany stanąć w ich obronie. Poczucie przyzwoitości nie pozwalało mi na godzenie się z tak ordynarnymi oszczerstwami i obrażaniem środowiska PIS i około PISowskiego. Nie przeszkadzało lumpen-elitom notoryczne szydzenie ze starych ludzi (następny artysta- Krzysztof Skiba Big Cyc i jego "Moherowe berety". Z pewnością Skiba wiele "wniósł" do kultury polskiej). A Zbigniew Hołdys lamentujący nad chamstwem powinien przestać narzekać na swoich współbratymców, bo nazywając publicznie prezesa Kaczyńskiego "ponurym ch..jem", sam wpasował się chamskie środowisko.

radobor
O mnie radobor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka