Jestem w szoku.
Włączyłem telewizor z myślą ,ze oglądnę na TV 1 wiadomości . Co prawda ,nie od początku oglądałem ,ale albo mi się coś w moim telewizorze porąbało z przełącznikiem, a może moja kablówka robi co chce z częstotliwościami ?
Jedno jest pewne właczyłem na wiadomości , a tu puszczają mi kabaret.
Muszę jednak powiedzieć ,że nawet, jak na poziom najczęściej oglądanych , to nawet nie było najgorzej.
Nie znam ,co prawda aktorów, ale było tak:, jakaś młoda debiutantka o nazwisku Olszewska , spaceruje sobie w towarzystwie młodego mężczyzny ulicą jakiegoś miasta i oznajmia , że jak na jej gust ,to widać koniec kryzysu.
Co prawda ,jak do tej pory pracowała tylko dorywczo w czasie studiów ,ale w najbliższym czasie zamierza poszukać pracę .
WIdzi jednak kiniec kryzysu . Gdzie widzi nie powiedziała - jak to w kabarecie.
Wie jednak , koniec kryzysu jest widoczny.
Potem pokazali-jak za dawnych czasów - jakąś fabrykę co ma ponoć wzrost , zamówień o ponad 3%.
Inni też tak ponoć mają same wzrosty . Młoda Olszewska wie i i ten co z nią spacerował wie ,to nam przez telewizor powiedzieli.
I wszystko by było w porządku , gdyby nie gość, który na końcu przedstawił się Gadomski , a potem pokazali tą jak jej tam , no tą co z tym Kretem kręci, jakaś Tadla ? ponoć dziennikarka TV.
Tylko czy ona z tym Gadomskim w kabarecie teraz występują ?
Dobrze jednak ,że to był skecz kabaretowy ,bo gotów byłbym uwierzyć .