Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
364
BLOG

„CHOROBA PSYCHICZNA zwana chrześcijaństwem rozprzestrzenia się”

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Kultura Obserwuj notkę 2

Taki komentarz pojawił się pod artykułem "Anioły niosą przesłanie, ryzykując własne życie” o działalności nastoletnich protestantów z meksykańskiego miasta Ciudad Juárez. Niezmiernie mnie ucieszył, gdyż jest efektem wspaniałej gorliwości młodych chrześcijan z Meksyku. Skąd ta inicjatywa?


Ciudad Juárez to miasto o najwyższym poziomie przestępczości w kraju. Od 1993 roku giną tu masowo młode kobiety. Wydano kilka książek podnoszących ten problem. Wydarzenia w mieście stały się nawet inspiracją do filmu „Miasto śmierci” (2006) z Jennifer Lopez i Antonio Banderasem w rolach głównych. W wyniku wojny między gangami narkotykowymi w samym roku 2010 zginęło 3111 osób (niemal 2 razy więcej niż w 2008)!

Jak widać, pisanie książek, kręcenie filmów nie zatrzymało rosnącej fali przestępstw. 25-osobowa grupa z lokalnego kościoła ewangelikalnego Psalm 100 postanowiła się temu przeciwstawić. Jak podaje jej lider, Carlos Mayorga, pomysł ewangelizacji w miejscach popełnionych zbrodni i rozbojów zrodził się we wrześniu tego roku. W ciągu zaledwie trzech miesięcy o akcji niewielkiej grupy nastolatków usłyszał cały świat!

Młodzi chrześcijanie wspólnie wybrali 25 najbardziej strategicznych miejsc w Ciudad Juárez, także na terenach kontrolowanych przez gangi. W każdy weekend odważni protestanci ryzykują własne życie, aby dotrzeć z przesłaniem Jezusa do mieszkańców miasta. Członkowie kościoła Psalm 100 przebierają się za aniołów i trzymają transparenty w rodzaju - “Morderco – uwierz i nawróć się”, “Skorumpowany policjancie: szukaj Boga”, “Politycy: nic nie da się zrobić bez Chrystusa”.

Ta forma ewangelizacji z pewnością jest ryzykowna, niektórym może wydać się nierozsądna czy infantylna. Co ciekawe, przez 3 miesiące działalności młodzi Meksykanie nie zostali ani razu zaatakowani - raz tylko byli kontrolowani przez policję. Jakie opinie mają sami uczestnicy?

Karen Olguin Rivas, 14: Może gangsterzy, widząc naszą akcję, pomyślą, że Bóg upomina się o nich. Tutejsi ludzie potrzebują zmiany.

Cynthia Gutierrez: Zwracamy uwagę młodych ludzi, ponieważ zamiast robić złe rzeczy, tak jak inni młodzi, chcemy zmiany Juárez.

Daniel Diaz, 19 (wcześniej wielokrotnie kradł, aby kupować narkotyki): Kiedy powiedziałem przyjaciołom o swojej przemianie, nie uwierzyli mi. Myśleli, że żartuję. Powiedzieli, że jestem szalony, bo nikt nie może zmienić się z dnia na dzień. Ale to jest możliwe, jeśli zmienisz swój umysł.

Idea “anielskiego posłannictwa” okazała się skuteczna. Ostatnio grupa dzielnych chrześcijan odwiedza również inne niebezpieczne miasta. Przyłączają się do nich inni młodzi ludzie, pragnący zmiany. “Choroba psychiczna” niebezpiecznie się rozprzestrzenia.

Świadectwo nastoletnich chrześcijan z Juárez jest zachęcającym przykładem, że Bóg może się posłużyć każdym. Nawet najmłodsi wierzący nie mogą czuć się niepotrzebni czy bezużyteczni. Wyzwania, które stoją obecnie przed młodymi chrześcijanami, opisuje książka “Rób trudne rzeczy” autorstwa 2 bliźniaków – Bretta i Alexa Harrisów. Jej myślą przewodnią jest konieczność “rebelucji” wśród młodzieży (od słów rewolucja i rebelia), oznaczającej bunt nastolatków przeciwko zbyt skromnym oczekiwaniom wobec nich. Gorąco zachęcam do lektury tej książki!

KORNELIA CHOJECKA

Tekst pochodzi z grudniowego numeru miesięcznika "idź POD PRĄD" (w kioskach tylko do poniedziałku).  lista punktów sprzedaży.

ipp

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura