Igor Czajka Igor Czajka
503
BLOG

THC niszczy racjonalne myślenie

Igor Czajka Igor Czajka Rozmaitości Obserwuj notkę 6

"Gazeta Wyborcza" znów mruga do młodzieży: walczcie o legalizację narkotyków, my wam pomożemy. Ofiarami narkotyków też się zajmą? Reportaż szokuje. To wyraźne wsparcie dla działań ucznia, który chce legalizacji narkotyków - na szczęście wciąż nielegalnych, i jednocześnie wyraźne potępienie działań szkoły, która chce bronić innych uczniów przed narkotykami. – tak komentuje krótki reportaż zamieszczony w Gazecie Wyborczej portal wPolityce.pl 

Muszę przyznać, że zawsze wpadam w konsternację, gdy słucham opinii na temat „narkotyków” i zażywających ich „ćpunów”. Stereotypowe myślenie, które owocowało jeszcze nie tak dawno szokiem, jaki wywoływały informacje o dobrze zarabiających, schludnie ubranych alkoholikach, pokutuje do dzisiaj. Nie chcę zacytowanych opinii portalu traktować jako przejawu hipokryzji i antyagorowego zacietrzewienia. Uważam, że jest to raczej przejaw swego rodzaju niedoinformowania. Nie chcę również wchodzić w szczegółową pseudonaukową argumentację czy opowiadać się po którejś ze stron. Chcę tylko zasygnalizować kilka kwestii, które sprawiają, że sprawa nie jest tak jednoznaczna jak jest przedstawiana.

1. Ofiary narkotyków. Czy liczne ofiary nałogu alkoholowego są przyczynkiem do dyskutowania kwestii delegalizacji tej używki? Czy ofiary agresji wyzwalanej przez alkohol są argumentem do ograniczania jego sprzedaży? Czy zakaz palenia w miejscach publicznych powodującego raka tytoniu jest przejawem konserwatywnej idei odpowiedzialności za samego siebie, czy raczej lewackiego przekonania, że społeczeństwo wie lepiej co jest dobre dla jednostki?

2. Delegalizacja, depenalizacja. W latach 30-tych w USA wprowadzono prohibicję kierując się słusznymi moralnymi przesłankami. Jak to się skończyło wszyscy wiemy. Dopiero ponowne zalegalizowanie alkoholu umożliwiło skuteczne rozprawienie się z mafią, która była jedynym beneficjentem wprowadzenia prohibicji. W tym kontekście warto brać pod uwagę argument, że depenalizacja pewnych używek mogłaby ograniczyć czarny rynek i dostarczyć Państwu funduszy niezbędnych do zwalczania skutków ich nadużywania.

3. Kontrola handlu. Regulowany rynek używek umożliwia Państwu kontrolę ich jakości. Być może pamiętają jeszcze niektórzy te społeczne akcje apelujące o nie picie alkoholu z niepewnego źródła. „Bimber przyczyną ślepoty” – bo tylko państwowy monopol jest w stanie dostarczyć dobrego jakościowo produktu, który nie zawiera nawet śladowych części chemicznych zanieczyszczeń powodujących niepożądane skutki. W opinii użytkowników tego nielegalnego czarnego rynku głównym problemem i źródłem szkodliwości dostępnych produktów nie jest marihuana lecz chemiczne świństwa, które się do niej dodaje.

4. Uzależnienie. Siła fizycznego uzależnienia jaką wywołuje marihuana jest ciągle przedmiotem badań naukowców. Istnieją badania, które wręcz negują efekt fizycznego uzależnienia wywoływanego przez THC. Oczywiście stwierdzono też wywoływanie przez THC objawów psychotycznych i innych ciężkich zaburzeń psychicznych, ale kto z nas nie ma znajomego, który po alkoholu zmienia się nie do poznania, często w sposób wybitnie agresywny? O uzależnieniu psychicznym zaś możemy mówić nie tylko w przypadku stosowania fizycznych używek, ale w przypadku nadużywania dowolnych aktywności ludzkich. Kto nie słyszał o uzależnieniu od czekolady, Internetu czy seksu? Przesada jest tak samo zła bez względu na przedmiot.

5. Szkodliwość. Badania naukowe wykazują zarówno pozytywne jak i negatywne skutki zażywania różnych substancji. Nadużywanie kawy wywołuje nadciśnienie i w konsekwencji prowadzi do zawału. Zaś małe ilości kawy (jedna mała czarna dziennie) ma właściwości antyrakowe. Podobnie małe ilości alkoholu zapobiegają chorobie wrzodowej i poprawiają krążenie, obniżając ryzyko zawału. O szkodliwości alkoholu w nadmiarze nie trzeba wspominać. Problemem jest zatem nie tyle używanie, ile nadużywanie, przy czym granica między jednym a drugim bywa bardzo cienka.

6. Kwestie kulturowe. W pustynnych krajach arabskich marihuana jest kulturowo akceptowanym składnikiem obyczaju gościnnego w zastępstwie nielegalnego tam alkoholu. Pamiętam fragment programu telewizyjnego w którym na szkoleniu dla jadących do Afganistanu żołnierzy uświadamiano ich, że jeśli gospodarz poczęstuje gościa haszyszem, odmowa jest traktowana jak obraza. Dziś takich reportaży w telewizji nie widzę, ale i telewizji nie oglądam, więc może gdzieś się to pojawia. Jednak warto zauważyć, że u nas alkohol nie ma aż takiej mocy i wszyscy rozumiemy, że ktoś nie spróbuje naszej domowej wiśniówki, bo „prowadzi” albo „jest na antybiotyku”. Jednak sam brak ochoty często nie jest jednak mimo wszystko pretekstem wystarczającym – „no co ty? Ze mną się nie napijesz?”

Wymieniłem te kilka kwestii na szybko tylko po to, by przypomnieć, że sprawa nie jest tak oczywista. Ja rozumiem obawy gradacyjności pewnych żądań, pewnych idei. Dzisiaj legalizujemy małżeństwa homoseksualne, jutro zgadzamy się na adopcję dzieci przez homoseksualne pary. Dzisiaj zgadzamy się na In-vitro jutro zgodzimy się na eugenikę. Rozumiem obawy, że legalizacja pewnych używek pociągnie za sobą żądanie legalizacji twardych narkotyków. Jednak sprawy nie są czarnobiałe i nie uważam, że depenalizacja plucia na chodnik w Singapurze automatycznie pociągnie za sobą przyzwolenie na uprawianie miłości w miejscach publicznych.

We wspomnianym na wstępie reportażu można się dopatrzeć postaw antyklerykalnych: oto ksiądz jest odporny na wszelkie argumenty i niby ugiął się pod naciskiem międzynarodowych organizacji, ale dalej hardo się stawia. Można zarzucić autorom, że nie stawiając pewnych pytań nie pogłębiają tematu. Jednak w moim odczuciu reportaż nie jest żadną pochwałą narkotyków i zasługuje co najwyżej na przemilczenie, a nie na polemikę zaiste w stylu… Gazety Wyborczej właśnie.

Igor Czajka
O mnie Igor Czajka

Liberał, agnostyk, naiwny zdrowo-rozsądkowiec. Jednym słowem - Szary Człowiek z Ulicy. Akcja: Twój głos ma znaczenie! Salon24 jest jednym z wielu miejsc w których zamieszczam teksty. Źródło właściwe jest tutaj: Blog społeczno-polityczny - igor.czajka.art.pl Blog podróżniczo-kulturalny - blog.czajka.art.pl Mój Twitter Las Smoleński Kopernik była kobietą!!! Jeśli Kaczyński jest agresywny, a Palikot tylko mówi głośno to, co myślą prości ludzie - to żyjemy w bunkrach z Seksmisji. Ja wychodzę. spinacz: JOW i bzdura bezosobowych poglądów Zamknięcie w gettach czy rewolucja? Przekroczone granice wojewódzkich figur Przemieszczony rasizm Nowe twarze, zamiast nowych szyldów!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości