afobam afobam
196
BLOG

Strażnik przy śmietniku II. Jednak będzie ?!

afobam afobam Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Jeszcze nie opadły tumany kurzu pochodzące z rządowej ( unijnej ) , klepniętej przez Sejm, rewolucji  (jaka rewolucja ?) śmieciowej a dziś już wiadomo, że raczej nigdy nie opadną.

Media, mając gęby i szpalty pełne frazesów twierdzą, że od 1 lipca br. rozpoczęła się rewolucja śmieciowa nie dodając tego, że trwać będzie aż do końca świata i jeden dzień dłużej. Dlaczego ? Bo lubimy naprawić (?) to co funkcjonuje od dłuższego czasu bez zarzutu, co  jest dobre i sprawdzone bezwolnie poddając się dyktatowi Unii.

Wiadomo już, że ustawa śmieciowa zostanie poddana przeróbkom chociaż jak twierdzą niektórzy nie będą to zmiany rewolucyjne – uff,  ulżyło mi - a to z tego względu, że „to co powinno wydawać się proste, stało się bardzo skomplikowane. Mianowicie – segregowanie śmieci. W gminach zapanował kompletny bałagan. Nie potrafią precyzyjnie określić jak mamy sortować odpady”. Potwierdzam – w mojej gminie ( mieście) miałem do tej pory trzy pojemniki ; na makulaturę, plastik i na szkło z podziałem na kolorowe i bezbarwne oraz czwarty pojemnik tzw. ogólny. Teraz plastiki, folie, makulaturę, aluminium i inne metale pakujemy do jednego pojemnika. Tak więc jeden pojemnik w plecy a już wtedy miało być taniej. Dalej, - potrzebne są zmiany przetargowe żeby nie wygrywał najtańszy bo ten „rekultywuje żwirowiska”, tylko ten który posiada linię do utylizacji odpadów. Podobno (eureka) nie ma gorszego sposobu na rozstrzygnięcie przetargu jak najniższa cena. W tym przetargu zawsze przegra instalacja ( kto za nią stoi – nie pytam), która ma nowoczesne sposoby zagospodarowania odpadów. A wszystko to wzięło się pewnie stąd, że ; W branży śmieciowej krajobraz jak po bitwie  To nieuniknione skojarzenie, które przychodzi na myśl wielu przedsiębiorcom, którzy do tej pory wzięli udział w gminnych przetargach na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych”. W związku z tym, nie da się ukryć, będzie drożej. Dużo drożej  a to dlatego, że wysokością śmieciowych opłat zająć się mają burmistrzowie i prezydenci, a nie - jak obecnie - rady gmin czy miast. Zamysł jest taki, by ukrócić granie pod publiczkę i ustalanie opłat na zbyt niskim poziomie. Na co jeszcze liczy ustawodawca ? ; !!, że „przy okazji może uda się wprowadzić parę praktycznych zmian - brak obowiązku wypełniania nowych deklaracji w przypadku nowych przetargów i zmniejszenie obowiązków biurokratycznych dla firm z branży śmieciowej”. Wisienką na torcie ma być …… pisałem o tym z wielkim domysłem w notce ; http://igramsoli.salon24.pl/494931,straznik-przy-smietniku ;,

propozycja utworzenia tzw. policji śmieciowej lub - wręcz - "Państwowej Agencji Ochrony Środowiska", która walczyłaby ze śmieciowymi patologiami skuteczniej niż policja czy wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska. Tajemnicą poliszynela jest, że te ostatnie są przechowalnią stanowisk dla lokalnych działaczy, a do tego często nie kwapią się do ścigania nieuczciwych firm wywożących odpadki, bo łączą je z nimi więzi personalne czy polityczne.

Ale nie popadajmy w skrajny pesymizm, są i dobre strony tej „rewolucji”. Otóż, jak zauważył Wiktor Legowicz z „trójki” z rewolucji śmieciowej można, ba, nawet trzeba być zadowolonym.  Dlaczego? Dlatego, że do tej pory płaciłem 60 zł miesięcznie, teraz prawie o połowę mniej. Śmieci odbierane są według otrzymanego harmonogramu – co dwa tygodnie. We wtorki odpady zielone, w środy odpady nie segregowane, a w czwartki segregowane”.

Ma ktoś dalej problem ze śmieciami ?  Jeśli tak to niech, jak co roku, w trzeci weekend września ( w tym roku 20-22)  zgłosi się do najbliższej szkoły podstawowej,  np. w Białymstoku który „od dziesięciu lat też się  włącza w sprzątanie świata, - głównie rękoma uczniów, którzy zbierają śmieci, jakie dorośli pozostawili w okolicznych parkach, lasach lub na trawnikach w okolicy ich szkół”,  lub do Fundacji Nasza Ziemia i problem raczej od razu zniknie.

Jakim powodzeniem cieszy się akcja można łatwo się przekonać w Google. Szkoda tylko, że taka edukacja dzieci nie jest podyktowana potrzebą tejże edukacji a tylko jakimś wydumanym sprzątaniem świata zasranym nie tylko przez dorosłych i zwykłych podatników, ale głębiej już sięgać nie chcę, dla przymilenia się miejscowemu wydziałowi oświaty, bo z wychowaniem to nic wspólnego nie ma. A za rok sytuacja się powtórzy bo ten świat jest tak urządzony, że srają wszyscy a sprzątają tylko nieliczni.

 

 

 

afobam
O mnie afobam

nie cierpię chamstwa,zakłamania,ignorancji,dwulicowości,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości