Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę - krzyczał Maks w czasie wybudzania z hibernacji w filmie Seksmisja.
Kiedy słucham, już relacji, z tego co ma się dzisiaj w Sejmie dziać to mi się robi tak dziwnie jakoś. Chyba to z tej pogody
Sejm ma zająć się obywatelskim projektem zaostrzającym ustawę antyaborcyjną ( fajnie to brzmi – anty, tak tylko my potrafimy)
Ileż to projektów obywatelskich Sejm wrzucił do kosza i to z dużo większą ilością podpisów trudno znaleźć w danych sejmowych ale tamte nie broniły niczego związanego z dogmatem prawa naturalnego, które jest rzekomo niezbywalne, ortodoksją polityczną i liberalnym konserwatyzmem. Jak łatwo ludziom namieszać w głowach w naszym kraju widać to bardzo wyraźnie. Od 1989 roku – chwała wszystkim którzy ogarnęli ten kraj …
Z logicznego punktu widzenia czy też eksperymentu myślowego wywieść można, że zakazywanie dotyczyć powinno rzeczy złych i istniejących. Aborcja sama w sobie jest złem i to należy podkreślić Wg senatora Piechy, piewcy całkowitego zakazu aborcji w zasadzie w obecnym czasie i pod tą ustawa aborcji w Polsce się nie dokonuje, no może kilka (!) przypadków rocznie. Jeśli tak to po co manipulować przy ustawie – ktoś zapyta. Ano po to żeby wyeliminować z życia aborcję eugeniczną i wymóc na Polkach rodzenie dzieci którym w dalekiej przyszłości nikt tak naprawdę żadnej przyszłości nie zapewni. Rodzice dzieci upośledzonych, nikogo nie interesuje z jakimi problemami borykają się wychowując takie dzieci, kiedyś odejdą. Kto więc zagwarantuje tym dzieciom, obywatelom, taki status życia czy chociaż podobny do tego jaki mają w pełnej rodzinie. Politycy, samce, a szczególnie panny w tej sprawie akurat powinny mieć jak najmniej do powiedzenia, aczkolwiek swoje zdanie mogą mieć. Konstytucja gwarantuje obywatelomprawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym a także to, że nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Te prawa, z mojego punktu wiedzenia, też są niezbywalne.
Seks – jego celem, z biologicznego punktu widzenia podstawowym celem jest prokreacja prowadząca do powstania nowego osobnika potomnego i misja – zadanie do spełnienia tworzą całość pozbawioną cech przyjemności. Czy tej przyjemności odmawia/ł sobie senator Piecha ? Posłanki Szczypińskiej o to nie pytam. Lekarz i pielęgniarka przede wszystkim powinni nie szkodzić. Nikomu. Ale obok leczenia stawiać także na świadomą edukację seksualną której w Polsce, co tu dużo mówić, po prostu nie ma. I tu zwolennicy restrykcji aborcyjnych mają pole do popisu. Szerokie. Faktem jest, że problem aborcji ma także inny, podziemny, wymiar o którym zdaje się zwolennicy restrykcji nie wiedzą albo wiedzieć nie chcą a zaklinanie rzeczywistości a tym bardziej stosowanie restrykcji nic nie da. Fakty ; proszę bardzo ;
http://www.sfora.pl/Aborcja-w-Polsce-na-kazde-zawolanie-To-jak-bulka-z-maslem-a50149
A pracownicy Stoczni Gdańskiej strajkują sobie …. bo jakiś problem z wypłatą mają, ale kto by tam sobie dupę tym zawracał, posłowie mają inne zadania, muszą zbawiać świat …
