Kolejna tragedia drogowa spowodowana przez pijanego osobnika wstrząsnęła opinią publiczną. Wyraźnie widać, jaki poziom cywilizacyjny reprezentujemy i że Polska "to dziki kraj"...
Ale ja chciałbym nie o tym... Oglądałem dzisiaj w TVN24 relację "live" z miejsca wypadku w Łodzi. W trakcie programu prowadząca , "rozgrzana" pani redaktor przypomniała kilka wcześniejszych tragicznych zdarzeń , których sprawcami byli nietrzeźwi kierujący. Okazało się , że jednym z nich był...ksiądz. Wszystkie inne tego typu zdarzenia powodują np. młodzi męźczyźni , kobiety w średnim wieku , nieletni itp. bez wnikania w szczegóły ich profesji. W przypadku osoby duchownej "dociekliwy" dziennikarz ma potrzebę do upublicznienia tej "radosnej" informacji, że to był ksiądz. Może wpadnie jakaś premia z tytułu dowalenia klerowi , albo awansik? Od pewnego czasu w głównych mediach chodzi głównie o to , aby udowodnić oglądaczom "Tańca z gwiazdami" , że stan duchowny to głównie wynaturzone męty z pedofilskimi skłonnościami lub pijani menele rozjeżdżający spokojnych obywateli. W zasadzie oczekiwałem już tylko kolejnego , sensacyjnego newsa, że np. sprawca tragedii był członkiem PIS-u, alkoholikiem i oszustem podatkowym. Wobec tak szczegółowej analizy osobowości , wręcz portretu psychologicznego sprawcy, mam pewną praktyczną radę dla funkcjonariuszy TVN. Może dobrym wyjściem byłoby podawanie w relacjach z wypadków profesji wszystkich uczestników zajścia. Przykład: "-W dniu wczorajszym na drodze S7 doszło do zderzenia trzech pojazdów. Prawdopodobnym sprawcą jest 27-letni piekarz , który miał 1,4 promila alkoholu we krwi. W wyniku zderzenia zginęli: księgowa, murarz i ogrodnik , a ranni zostali hydraulik i tokarz."Tak drodzy TVN-owcy powinniście relacjonować tego typu zdarzenia , aby nie być podejrzewanymi o manipulację informacją. Tymczasem macie u mnie żółtą kartkę...
