imprezawrc imprezawrc
228
BLOG

Pieniądz, czyli zbawienie czy przekleństwo.

imprezawrc imprezawrc Gospodarka Obserwuj notkę 0

Czym jest pieniądz? Jaką wartość posiada? Czy to zwykły kawałek kartki z cyferką? Kawałek metalu? W jakim celu został wymyślony? Tego typu pytania nasuwają się każdemu. Każdemu, kto ma jego deficyt lub go po prostu najzwyczajniej w świecie nie posiada.

Dawno, dawno temu żył sobie szewc. Żył w czasach kiedy nie było pieniędzy. Szył najlepsze buty w okolicy. Wszyscy okoliczni ludzie przychodzili do niego po jego wyroby. Oczywiście szewc butów za frajer nie dawał. Wymieniał się na inne produkty: chleb, mięso, warzywa, owoce, odzież itp. Tak samo materiałów na bytu nie dostawał w prezencie. Coś trzeba było w zamian dać.

Kiedy przyszedł czas, że wszyscy w okolicy obkupili się w trzewiki, trzeba było szukać klientów dalej, którzy np. za prowiant, wzięliby jego wyroby. Było to uciążliwe. 

Ktoś w końcu pomyślał i pewnego pięknego dnia wymyślił sposób, aby nie latać po świecie z całym majdanem. Właściwie nie sposób, a rzecz. Mógł tą rzecz nazwać jak tylko chciał. Nazwał ją po prostu: pieniądz.

Był jak Alfred Nobel, którego wynalazek miał pomagać w ciężkiej pracy, a stał się przekleństwem ludzkości. Wymyślił coś dla ludzi, aby żyło im się lepiej, prościej, wygodniej.

Jednak pokrętna psychika ludzka zmierzająca ku samozagładzie zmieniła „dla ludzi” w „przeciwko ludziom”. Pieniądz stał się rzeczą pożądaną, do tego stopnia, że uległy zmianie priorytety. Wytwarzanie nie dla potrzeb tylko dla pieniędzy. 

Mistrzami w obracaniu pieniędzy stali się Medyceusze i Templariusze. Jedni i drudzy pomnażali pieniądze, nie dzięki produkcji wyrobów tylko poprzez cudze pieniądze. Brzmi znajomo?

Medyceusze to lichwiarze, czyli pożyczali pieniądze na procent. Templariusze dzięki rozpanoszeniu się po całej Europie i nie tylko posiadali ogromną sieć swoich „placówek”. Sieć ta pomogła im w rozpropagowaniu usługi zwanej do dziś przelewem. Prawdziwym przelewem.

Osoba przynosiła „kasę” do zakonu z prośbą o przekazanie jej innej osobie mieszkającej np. 1000 km dalej. Zakonnicy fizycznie nie przewozili tej „kasy”. Po prostu wysyłali gońca z informacją, iż takiej to a takiej osobie należy wypłacić taką to a taką kwotę. Oczywiście kasowali za to prowizję. 

Podsumowując: pieniądz spowodował, że znalazły się pewne osoby, które nic nie wytwarzając bogaciły się. Grupy osób nie potrafiących lub nie chcących pracować stawały się bogatsze od wytwórców, ludzi ziemi, czyli rolników, artystów, tylko dlatego, że zrozumiały potęgę pieniądza. Pieniądz stał się wartością samą w sobie. I tak jest do dziś. 

Tak naprawdę, co produkują banki? Nie produkują? Racja banki oferują usługi. Dlaczego więc, usługi nazywają produktami?

 

imprezawrc

imprezawrc
O mnie imprezawrc

Finansista, który świat finansów widzi nie tak jak jest przedstawiany. Jeśli mówią, że trzeba kupować akcje, trzymaj się od nich z daleka. Mówią nie wkładaj wszystkich pieniędzy do jednego koszyka, wkładaj je do słoika, a słoik zakop w ziemi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka