atrakcją pisowskiego skansenu.
chyba nie da się tego uniknąć przy konsekwentnie realizowanej
przez reżim polityce pilnowania, żeby nic ważnego się nie wydarzyło
i izolowaniu prezesa od społeczeństwa.
oczywiście kościelne siły zła wolałyby, żeby stał się celem pielgrzymek.
pielgrzymek do Santiago de Kaczorella