We wczorajszych wiadomoścuach w TVN wystąpił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który publicznie stwierdził, że musi wydawać pozwolenia na budowę na terenach zalewowych w oparciu o zasadę dobrego sąsiedztwa. Między innymi za jego kadencji wydano pozwolenia na budowę na terenach, które ucierpiały podczas powodzi w 1997r. Nowopowstałe budynki razem z już istniejącymi najbardziej ucierpiały w obecnej powodzi we Wrocławiu.
Nie zgadzam się z prezydentem Wrocławia, ponieważ od 2004 r. obowiązuje ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która daje furtkę organom administracji publicznej, by odmawiać, przy braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy.
Ustawa wprowadza pięć kryteriów, które muszą być spełnione łącznie, by wszcząć postępowanie w sprawie wydania warunków zabudowy i zakończyć je pozytywną decyzją. O tych kryteriach mowa w Art. 61 ust.1 pkt 1-5 ustawy z dnia 27 marca 2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U.2003.80.717 z późn, zmian.)
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
2) teren ma dostęp do drogi publicznej;
3) istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, z uwzględnieniem ust. 5, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;
4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1;
5) decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.
W grę wchodzi punkt 5 cytowanej ustawy, który mówi, że „decyzja jest zgodna z przepisami odrebnymi”, czyli jest przysłowiowym workiem, do którego można wrzucić około 50 innych ustaw. Tymi przepisami odrębnymi jest ustawa prawo budowlane, prawo ochrony środowiska, prawo wodne, i wiele innych ustaw, które mogą być wzięte pod uwagę.
Nawet w przypadku pozytywnej decyzji, z uwagi na prawo budowlane (m.in. warunki jakie muszą spełniać budynki i ich usytuowanie) organ może narzucić taki sposób zagospodarowania, by budynek był podniesiony ponad poziom gruntu na tyle wysoko, by ewentualna fala powodziowa nie wdzierała się do wnętrza na parterze.
W świetle powyższego należy się zastanowić, czy organy administracji publicznej nie naruszały prawa, wydając pozwolenia na budowę (wcześniej decyzje o warunkach zabudowy) na „terenach zalewowych”.
W przypadku opracowywania planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego nie do pomyślenia jest, by „tereny zalewowe” nie zostały wyłączone z zabudowy mieszkaniowej i użytkowej już na etapie studium warunków zagospodarowania i rozwoju gminy (o którym mowa w cytowanej ustawie)
Z powyższych powodów uważam, że prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz publicznie mijał się z prawdą zasłaniając się niewiążącymi przepisami, albo wykazał się niekompetencją, więc powinien popłynąć z wodą.