Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki
2345
BLOG

11 listopada. Dziennik jednego dnia. Ciąg dalszy

Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki Polityka Obserwuj notkę 32

 

 .11 listopad godz.17.15  Dociera do mnie wiadomość, że marsz został rozwiązany. To oczywiście nie koniec wydarzeń, bowiem zbyt wielki to tłum, aby rozszedł się w spokoju, tym bardziej w takiej sytuacji. O zamieszkach nie będę sprawozdawał, choć oczywiście jest pytanie, jakie przybiorą one rozmiary. Gdyby marsz-demonstracja mogła się odbyć pokojowa byłby to spory kapitał polityczny MW i Roberta Winnickiego i być może umożliwiłoby mu utworzenie ugrupowania narodowego, co zapowiadał.

11 listopada godz.17.00 przy pomniku Dmowskiego.Jestem przy pomniku na długo zanim przybyło tu czoło marszu. Nad pomnikiem wielki oświetlony krzyż. Wokół wiele plakatów. Część z nich poświęconych „obrońcy polskości” Kobylańskiemu. Ludzi jest na razie na wiele, ale to też jest rodzaj manifestacji z kolejnymi przemówieniami i silnym nagłośnieniem. Wsłuchuję się z uwagą. Atakowany jest Kaczyński. „Po co jeździ on na Węgry spotykać się z Orbanem? Pewne rzeczy trzeba wiedzieć. On wychowuje swoje dzieci w czterech różnych religiach”. Nie ma co mieć złudzeń do Orbana i Kaczyńskiego, bo za tym stoi Soros. I pada też naprawdę ciekawe zdanie. „Modlą się w radiu Maryja a później głosują przeciwko Polsce”.

"Wyjazdy na Węgry „Gazety Polskiej” to wiemy kogo wspierali! Żydów wspierali, Jak poślą młodzież na lufy karabinów, to się dopiero przekonamy” (spisane z nagrania).

Do mikrofonu wezwany jest Bogdan Poręba, w dawnych czasach osoba bardzo bliska komunistycznemu Ministestwu Spraw Wewnętrznych, dzisiaj prawdziwy narodowiec. Wyjaśnia, że „jedyną prawdziwą partią narodową na Węgrzech jest Jobbik. I on ma nadzieję, że cała Europa będzie narodowa”. Zdemaskować trzeba Kaczyńskiego, który usiłuje postawić Polsce za wzór Orbana.

11 listopada godz.16.00Idę za marszem organizowanym przez Młodzież Wszechpolską. Jest ogromny. Ciągnie się od placu defilad do Placu Konstytycji. Wielokrotnie większy niż ten zgromadzony przez PiS. Na MDM-ie mija mnie ten tłum przeważnie bardzo młodych ludzi. Środkiem idą ci spokojniejsi, którzy chcą maszerować, bo bokach jednak osoby w kominiarkach. Są tam transparenty skrajnych ugrupowań prawicowych takich jak Niklot. Mężczyzna niesie szubienicę z napisem „Norymberga dla okrągłego stołu”

Marsz jest bardzo głośny. Co chwila wybuchają race. Tłumowi towarzyszy wóz z nagłośnieniem. Dobór haseł dosyć wąski, częściowo z dawnego repertuaru demonstracji w okresie sprzed 1989 „…będą wisieć komuniści” itd. Nie dosłuchałem się żadnych haseł socjalnych. Wyrażają one ogólną niechęć lub nienawiść do tego co jest, z ogólną sugestią, że komunizm, czerwoni itd. nadal rządzą.

Ten tłum rozdziela się i jeden nurt wlewa się na Plac Zbawiciela. Po chwili zaczyna płonąć łuk-tęcza ( dewastowany już zresztą przed tym wielokrotnie). Tym razem spłonęła całkowicie, zostaje nagi szkielet drutów.

(zaraz będę kontyuował dalej - potrzebe są wnioski z dzisiejszego dnia - muszę się namyśleć - prześladujący mnie na tym blogu moi milusińscy frustraci i oszczercy mają trochę czasu aby się na mnie powyżywać, zwolnić mnie z pracy na uniwersytecie, pożałować studentim, którym wykładam itd - patrz niektóre komentarze ponizej)

Uważam, że nieustanna publiczna debata jest niezbędna dla demokracji. Potrzebny jest w niej szacunek do innych i ciągłe usiłowanie zrozumienia odmiennych poglądów. Polsce potrzebna jest dziś naprawa języka polityki. -------- Na moim blogu sam pilnuję porządku. Pod postami proszę o dyskusję na temat, o jakim tekst traktuje. Komentarze chamskie, zawierające personalne ataki i nie na temat będę usuwał. Wszystkich namawiam do pilnowania porzadku na swoich blogach. I zapraszam serdecznie do merytorycznej dyskusji. (cytat za Igorem Janke, gospodarzem Salonu24)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka