JA-woJOWnik JA-woJOWnik
115
BLOG

wybory w JOW do sejmu 2023

JA-woJOWnik JA-woJOWnik Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Przed nami kolejna kampania wyborcza do Sejmu RP.

Zastanówmy się - czy możliwe byłoby przeprowadzenie tych wyborów w myśl idei jednomandatowych okręgów wyborczych.

Mam tutaj na myśli wykonanie zgłoszenia kandydatów zgodnie z warunkami jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) w ramach aktualnie obowiązującej ordynacji wyborczej. Świadomie pomijam tutaj Senat RP, ponieważ najbardziej istotnym jest w Polsce SEJM - to tutaj powstają normy tworzące system prawny w Polsce. Senat pełni tutaj wyłącznie rolę "kontrolującą" a w przypadku uchwalania budżetu państwa specjalnie wiele do powiedzenia już nie ma. Poza tym - polski parlament liczy stu senatorów, ale 460 posłów. Dzielenie państwa na odrębne 460 okręgów wyborczych do Sejmu i równolegle sto okręgów wyborczych  do senatu nie jest sensowne. Owszem, tak można by dobrać podział na okręgi wyborcze do senatu, aby nie było okręgu wyborczego do sejmu podzielonego na więcej niż jeden wyborczy okręg senacki. Proponuję w chwili obecnej nie zajmować się senatem, bo idea władzy w państwie w zasadzie bazuje na pracy Sejmu oraz jego podkomisji.


Jak wiadomo, okręgi wyborcze w systemie JOW powinny być liczebnie mniej więcej równe pod względem liczby mieszkańców/wyborców. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby komitety wyborcze w granicach jednego okręgu wyborczego JOW dobierały odpowiednio kandydatów do udziału w wyborach.

Drugą zasadą jest ograniczenie głosów wyborców na danego kandydata w taki sposób, aby głosy na danego kandydata nie były sumowane dla komitetu wyborczego zgłaszającego kandydatów na więcej,niż w jednym okręgu wyborczym. Obecnie obowiązujący system funkcjonuje w ten sposób, że głosy oddane na kandydatów tego samego komitetu wyborczego sumuje się w skali kraju i dopiero w tej skali przydziela się liczbę mandatów dla każdego z komitetów wyborczych. Jeżeli uczestnicy wyborów przyjmą zasadę, że "w sposób proporcjonalny" liczy się głosy kandydatów każdego z okręgów wyborczych, to w zasadzie przybliżamy się do przyznania mandatu poselskiego w sposób bliski z wolą wyborców.

Jako uzasadnienie dodam, że każdy z posłów ma prawo do założenia własnych biur poselskich i konia z rzędem temu, komu uda się zwrócić o pomoc do biura poselskiego położonego administracyjnie w innym województwie, aniżeli miejsce zamieszkania osoby poszukującej poselskiego wsparcia...


Jednym z warunków ubiegania się o mandat w systemie JOW jest wola samego kandydata. W tym przypadku nie ma żadnych przeciwwskazań, by osoby zainteresowane działalnością publiczną zgłosiły się do większego komitetu wyborczego nie tworząc własnego komitetu.

W praktyce i tak wymaga się wyrażenia zgody na udział w wyborach przez samego kandydata a dopiero lista na poziomie lokalnego szczebla podziału politycznego poszczególnych partii jest przekazywana na szczebel centralny celem zatwierdzenia poszczególnych kandydatur.

Nie sądzę, że tak przeprowadzona procedura będzie wykonaniem idei JOW. Ale na pewno będzie to pierwszy krok w tym kierunku.

Poza tym zwiększy się zainteresowanie społeczeństwa wyborami, ponieważ trzeba opowiedzieć się za konkretnym kandydatem w sposób na tyle liczny, by nie było wątpliwości. Obecnie - nawet gdyby tylko jeden kandydat w okręgu wyborczym otrzymał wszystkie głosy poparcia - to jest duże prawdopodobieństwo, że mandat zostanie przyznany zupełnie innej osobie tylko dlatego, że o kolejności przyznania miejsc decyduje sumaryczna liczba głosów w skali kraju i według tego klucza komitet wyborczy wskazuje kandydata, który uzyska mandat poselski.

Jak wspomniałem, tak wskazuje sposób liczenia głosów, ale ostatecznie - za solidarną akceptacją przez wszystkie komitety wyborcze - możliwe jest wyłonienie kandydatów w sposób zgodny z oczekiwaniami wyborców w granicach okręgu wyborczego.

Warto przypomnieć, że kandydat w wyborach musi być stałym mieszkańcem okręgu wyborczego, z którego kandyduje. Jeżeli  ograniczymy się "proporcjonalnie między komitetami wyborczymi" tylko do kandydatów w granicach jednego okręgu wyborczego - to być może i spełnimy oczekiwania interpretacji "proporcjonalności", sposobu liczenia wg systemu Donta, a także i w dużej części przybliżymy się do woli samych wyborców - bo tak naprawdę w wyborach wybieramy kandydata a nie komitet wyborczy (patrz: partię). Wyborcy wybierają najlepszego w ich ocenie kandydata. Należy więc wybrać taki sposób, aby on uwzględniał faktyczne poparcie kandydata w lokalnej społeczności. Duże komitety wyborcze mają swoje preferencje - co jest trudne do pogodzenia z systemem przedstawicielskim.


JA-woJOWnik
O mnie JA-woJOWnik

Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka