3 lata i 4 miesiące więzienia bez zawieszenia, 30 tys. zł grzywny i przepadek kwot pochodzących z przestępstwa (ok. 40 tys. zł) oraz 5-letni zakaz zajmowania stanowisk w instytucjach, które dysponują środkami publicznymi- taki wyrok pod 2,5 roku wydał Sąd Rejonowy w Olsztynie w sprawie przeciwko byłej dyrekor Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie i lewicowej radnej Rady Miejskiej (prokurator żądał 5 lat więzienia). Moim zdaniem to najsurowsza kara za korupcję od lat. Za co skazana została olsztyńska VIP? Za wycieczki i darmowe kosmetyki,czyli według obowiązującego w Polsce stereotypu/stanu faktycznego, szpitalnąj codzienność.
Otóż sąd uznał, iż w latach 2002-2006 m.in. przyjęła korzyści majątkowe w wysokości co najmniej 50 tys. zł, drogie kosmetyki i alkohole oraz brała udział w opłacanych przez kontrahentów pobytach w sopockim Grand Hotelu i w Stanach Zjednoczonych.
Jak powiedziała sędzia Katarzyna Zabuska, "Nie można uznać, że dwudniowy pobyt w Sopocie oraz zajmowanie przez Bożenę M. i jej najbliższych pokoi w Grand Hotelu był uzasadniony jej udziałem w konferencji menedżerów zdrowia, bo w tym terminie takiej konferencji tam nie było. Wyjazd do Stanów Zjednoczonych też nie był służbowy. Tylko jeden z 14 dni pobytu spędzony był w firmie medycznej, a reszta programu rozrywkowego, zwiedzania i atrakcji turystycznych odbywała się na wyspie Aruba. Poza tym z zeznań lekarzy wynika, że jeśli np. na szkolenia jadą z osobami towarzyszącymi, to płacą za ich pobyt z własnej kieszeni". Tymczasem Bożena M. pojechała razem z mężem, dyrektorem miejskiej instytucji kulturalnej, a 28 tys. zł za przelot i pobyt zapłaciła amerykańska firma, z którą Szpital Wojewódzki podpisał wcześniej kontrakt na setki tysięcy złotych.
Kara bardzo surowa, ale zasłużona. Brawo dla olsztyńskiej prokuratury i sądu, które mam nadzieję dały przykład wymiarowi sprawiedliwości w całej Polsce. Niech ten przykład będzie przestrogą dla lekarzy i kadry kierowniczej placówek ochrony zdrowia, a pieniądze z naszych podatków wydawane na służbę zdrowia trafią w większej skali do pacjentów, a nie nieuczciwych ludzi i firm farmaceutycznych i medycznych.
