Jakub Lubelski Jakub Lubelski
84
BLOG

Nieznalska nie potrafi już nawet prowokować

Jakub Lubelski Jakub Lubelski Polityka Obserwuj notkę 4

W poznańskiej Galerii Piekary, można oglądać najnowsze dokonanie Doroty Nieznalskiej - "Królestwo". Nie wiemy czego oczekiwała Artystka, ale jeśli nie sławy i uznania, to przynajmniej kontrowersji. Tymczasem nie było oburzenia, nikt nie zniszczył jej eksponatów. Pies z kulawą nogą nawet nie obsikał Piekar. Gwiazda prowokacji gaśnie?
 
Od siedmiu lat, czyli od czasu afery z "Pasją", państwowe galerie sztuki nie pokazują prac Nieznalskiej. Artystka funkcjonuje za granicą, wystawy w kraju proponują jej tylko galerie prywatne. Do Poznania artystkę zaprosił Cezary Pieczyński, szef Galerii Piekary. Nieznalska po raz kolejny zajęła się ponoć problemem cierpienia.
 
Cierniową koronę - symbol męczeństwa - artystka związała z majestatem władzy, przemieniając ją w drogocenną koronę z kosztownymi kolcami. W samych tytułach prac dostrzec można przemienienie atrybutu męki pańskiej w symbol władzy. Wystawa ma być przyczynkiem do rozmowy o tym, jak insygnia władzy zamieniają się w narzędzia tortur. Koncepcja pokazania władzy jako męczeństwa jest intrygująca i chyba dotyka niezwykle prawdziwego i dramatycznego aspektu rządzących. Jednak diabeł tkwi w szczegółach.
 
Na wystawę składają się prace o tytułach takich jak "Królowa Polski" - korona z brązu z ciemnymi, czerwonymi, bursztynowymi kolcami, "Złota Królowa" - korona z brązu z kolcami ze złotego bursztynu, "Czerwona Królowa" - nazywana przez artystkę szatańską - to czarna korona z brązu z kolcami wykonanymi z naturalnego koralu, do niej dołączona jest skórzana obroża na rękę z nr. PESEL artystki. Kolejna korona nosi nazwę "Król Polski" - to korona cierniowa na łańcuchu. Ostatni i największy obiekt - "Wieniec mistyczny" - tworzy 30 koron cierniowych z brązu, połączonych łańcuchem.
 

Czegoś tu brakuje? A gdzie penisy? – zapytacie. Ależ nie, jest wszystko, czego potrzeba. Wystawę dopełnia 21 intymnych rysunków, przedstawiających akty zbliżenia seksualnego. Dziennikarz „Gazety Wyborczej" podkreśla, że "artystka - jak zawsze - wszystkie prace wykonała sama". Rzec by można – Chapeaux bas!

Więcej na portalu Fronda.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka