Jakub Lubelski Jakub Lubelski
352
BLOG

Tomasz B. na ławie oskarżonych. Nowa płyta Armii

Jakub Lubelski Jakub Lubelski Polityka Obserwuj notkę 0

- Każdy człowiek, który myśli poważnie o swoim życiu, w pewnym momencie zauważa, że on również ma proces - mówi lider "Armii" Tomasz Budzyński w rozmowie z portalem Fronda.pl.
 
Jakub Lubelski (Fronda.pl): Dlaczego jako źródło inspiracji do najnowszej płyty Armii "Der Prozess" wybrałeś właśnie „Proces" Kafki?
 
Tomasz Budzyński (Armia): Uważam Franza Kafkę za jednego z najbardziej mistycznych autorów w historii literatury. „Proces", a także późniejsza książka - „Zamek", to powieści mistyczne. Czytałem je jako nastolatek, jako surrealistyczną groteskę, teatr absurdu i czarny humor. Kiedy do nich wróciłem po latach, odczytałem je zupełnie inaczej. Teraz widzę, że to głębokie i mistyczne powieści. Wywarły na mnie ogromne wrażenie. Inspiracja była tak silna, że zacząłem pisać podobne rzeczy i powstała z tego płyta Armii pod tytułem „Der Prozess".
 
Powszechnie odczytuje się „Proces" jako obnażenie bezduszności biurokracji państwa. Co Kafka mówi o stanie ducha współczesnego człowieka?
 
Ja widzę to trochę inaczej. Według mnie każdy człowiek, który myśli na poważnie o swoim życiu, w pewnym momencie zauważa, że on również ma proces. Bo przeciwko niemu również taki proces się toczy. Takie jest moje odczucie. Kafka to genialnie i głęboko opisuje. On pomaga mi to zrozumieć. Jako mężczyzna po czterdziestce od razu to wyczułem. Dlatego na  nowej płycie Armii opisuję swój własny proces. Płyta jest o procesie Tomasza B. a nie Józefa K.
 
Co to znaczy, że Tomasz B. ma swój własny proces?
 
Zachęcam do posłuchania płyty, tam każdy będzie mógł posłuchać o tym procesie. Nie chciałbym teraz interpretować wszystkich moich utworów.
 
Inspirowałeś się prozą Kafki. Co jeszcze czytasz i jaką literaturę uważasz za ważną w rozwoju duchowym?
 
Twórczość Kafki jest bardzo bliska filozofii Sorena Kierkegaarda, którego bardzo cenię. Kafka mówił o nim, że to jest jego bratnia dusza, mi samemu właśnie bardzo blisko jest do myśli Kierkegaarda, więc te związki i inspiracje układają się w jedno.
 
Na płycie słyszymy jak śpiewasz „jestem sam", „wołają mnie na sąd" czy „ja to ktoś inny". To płyta bardzo niepokojąca i pokazująca jakiś tragizm, samotność, głód. Co się stało z Budzyńskim krzyczącym do publiczności: „człowieku, Jezus Cię zbawi"?
 
To co robię obecnie jest o wiele głębsze i dla mnie o wiele istotniejsze niż to co robiłem 10 lat temu. Przede wszystkim piszę o tym, co sam przeżywam. Oczywiście nie odżegnuję się od tego co mówiłem kiedyś, jestem chrześcijaninem i wierzę, że  to Chrystus zbawia człowieka. Ale to nie jest tak, że człowiek żyje na jakiejś samotnej miłej planecie wśród rajskiego ogrodu. Jest wręcz przeciwnie - żyjemy na świecie, który jest pełen zła i cierpienia, agresji, krzyku i łez. I takie jest tak naprawdę życie ludzkie. Ostatnio myślę, że tu nie ma za bardzo się z czego śmiać. Ale wbrew wszystkiemu, nasza płyta daję jednak nadzieję.
 
Z kim przez najbliższy czas wojować będzie Armia?
 
Armia wojuje od początku swojego istnienia z jednym i tym samym wrogiem. Dobrze wiemy z kim walczymy. Jak mówił św. Paweł - nie walczymy przeciwko krwi i ciału tylko przeciwko duchom zła i demonom świata ciemności.
 
 
Wywiad ukazał się na portalu informacyjno-społecznościowym Fronda.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka