Jeszcze nie widziałem.
Mialem przyjemność być na meczu Polska-Grecja i powiem że byłem nie tyle zaskoczony ile ku..a w ciężkim szoku. Mam na myśli kibiców. Nas Polaków na trybunach. Nie wiem jak wygląda atmosfera na stadionie Barcelony ale po tym co widziałem na Narodowym nie wierze że jest jakaś znacząca różnica. Stałem wśród kibiców, w miażdzącej przewadze Polaków, i widziałem ludzi którzy NIE MAJĄ KOMPLEKSÓW. Swietny stadion, swietna atmosfera i jeszcze ta pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy. Żadnego narzekania, patrzenia spode łba, wyniosłości, żadnych podziałów. Jedna wielka wspólnota i idąca za tym potężna siła dopingu. Wszyscy uśmiechnięci, naładowani pozytywną energią. To były chwile w innym świecie, tak pożądanym, tak dalekim od SZAREJ Polski.
Nie lubie takich frazesów, ale powiem. Czułem się jak prawdziwy Europejczyk, ten stadion był gorącym bijącym sercem Europy. Powtórze - ŻADNYCH KOMPLEKSÓW. Byłem dumny z Polaków i widząc to wiem że można. Jeżeli kiedyś miałem wątpliwości co do Naszego miejsca w Europie, co do Naszej mentalności to 8 czerwca wszystkie one prysły.
Dumny, pewny swojej wartości Naród.