JanekPradera JanekPradera
550
BLOG

Bolt i Jamajczycy podejrzani o doping – przypomnienie

JanekPradera JanekPradera Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

„Jeden słynny król sprintu oskarża drugiego. Rekordy Jamajczyka nie wszystkim się podobają. To zazdrość czy realna ocena sytuacji?
Carl Lewis, słynny amerykański lekkoatleta, powątpiewa w uczciwość rekordów Usaina Bolta. I zadaje pytania, które nurtują nie tylko jego:
Być może Bolt jest największych sportowcem wszechczasów, ale trzeba zapytać: jak to się dzieje, że sprinter poprawia w ciągu roku wynik na 100 m z 10,03 na 9,69 sek. - mówił Lewis.
Czemu właściwie mu przyszło to do głowy? Przez historię sprinterów. Jak wylicza Lewis:
Ben Johnson, Justn Gatlin, Tim Montgomery - to tylko niektóre przypadki słynnych wpadek. Chciałbym wiedzieć, czy Usain jest czysty, czy wkrótce się dowiemy, że to oszustwo.
Bolt po raz trzeci. I znów rekord

Może po prostu to zazdrość kieruje Lewisem? Bo czemu zaczął atakować Bolta, kreując się na sumienie olimpijskiej rodziny?
Jamajka nie ma programu antydopingowego. Nie chcę nikogo oskarżać, ale chciałbym, żeby wszyscy byli traktowani tak samo - powiedział Lewis.
Patrząc na rekordy Bolta - można mieć rzeczywiście wątpliwości. Ale na razie nikogo z rękę nie złapano. A Lewis jest po prostu kolejnym "niedowiarkiem".”
„Jamajczycy jadą na "koksie"? Już dawno to przewidzieliśmy!
To się musiało w końcu stać. „Genialni” sprinterzy z Karaibów zostali oskarżeni o stosowanie dopingu. Sportfan przewidział to już dawno.
Jeśli ktoś wierzy, że Usain Bolt to kolejny mistrz, niech pamięta o losie jego poprzedników. Tutaj bez "koksu" daleko nie pobiegniesz - pisaliśmy prawie dwa miesiące temu, zaledwie dzień po tym jak Usain Bolt pobił wynikiem 9,72 rekord świata na 100 metrów należący do swojego rodaka, Asafy Powella (9,74).
Nasz tekst spotkał się z kilkoma krytycznymi opiniami. Wytknęliście nam, że przecież nikogo za rękę nie złapano... Tymczasem nie tylko my podejrzewamy Jamajczyków o doping.

W ostatnich dniach założyciel amerykańskiego laboratorium BALCO Victor Conte zarzucił jamajskim sprinterom, którzy w tym roku osiągali najlepsze wyniki na świecie, zażywanie niedozwolonych środków.
Już w zeszłym roku zwróciłem Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) uwagę na to, że to trochę podejrzane, iż najszybsi lekkoatleci pochodzą z jednego kraju. Wydaje mi się, że na Karaibach stosuje się środki nie do końca dozwolone - przyznał na łamach „Los Angeles Times” Conte.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż obaj najszybsi sprinterzy świata jeszcze nigdy do tej pory nie byli pozytywnie testowani na stosowanie niedozwolonych środków. Są aż tak sprytni?

Tak samo, jak my, zdumiony jest szef Karaibskiej Organizacji Antydopingowej (RADO) Adrian Lorde, który przyznał, że... chciałby wierzyć, iż na Jamajce regularnie bada się sportowców pod kątem dopingu.

No właśnie, "chciałby wierzyć". My jednak w takie rzeczy nie wierzymy. My wiemy, iż „tutaj bez koksu daleko nie pobiegniesz”. „
 
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz

"Jestem lumpen-liberałem aspirującym do łże-elit, tkwiącym w układzie i uprawiającym quasi-terror. Mój dziadek zakładał KPP i służył w Wehrmachcie, a prababcia była funkcjonariuszem carskiej Ochrany" "Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości