- Jakie są dowody na obecność gen. Błasika?
- Ja tych dowodów nie widziałem ale przecież Rosjanie nie kłamią.
Co za Matrix! To po cholerę nasz akredytowany tam był? Do składania podpisów in blanco?
Tak, wiem, pytanie retoryczne. A prokurator MO oczywiście nie wnikała.
Edmund Klich u Moniki Olejnik w TVN 24 o 20:00 nie badając fragmentów wraku TU 154 M 101 Wierzy bezgranicznie Rosjanom ( slowo Wierze - wypowiadał kilka razy )
- Dawniej posłańców, którzy przynosili złe wieści zabijano. Teraz rozstrzeliwuje się ich w mediach - powiedział płk Edmund Klich w programie "Kropka nad i" w TVN24. Akredytowany przy MAK odniósł się w ten sposób do zarzutów wdowy po gen. Andrzeju Błasiku, która zarzuciła Klichowi m.in. to, że nie bronił pamięci jej męża, zszarganej przez raport MAK oraz to, że zazdrościł jej mężowi stopnia generała.
- Rozumiem żal pani Błasik, która nie jest zainteresowana prawdą, która jest w bardzo trudnej sytuacji. Mogę mieć uwagi, że mija się z prawdą, że szkaluje moją osobę - mówił pułkownik i dodał, że "nie wmawia, że generał Błasik był w kokpicie".
Klich przyznał, że "wnioskował, aby w raporcie MAK nie umieszczano notatki o tym, że generał Błasik był pod wpływem alkoholu". - Powiedziano mi wtedy, że był w kabinie i mógł oddziaływać na pilotów i to było konieczne. To (wpisanie tego do raportu - red.) było małe nadużycie ze strony rosyjskiej - ocenił pułkownik.
- Prawda jest gorzka dla pani Ewy Błasik. Prawda jest taka, że piloci byli słabo wyszkoleni, a za wyszkolenie odpowiadał dowódca sił powietrznych. Katastrofa smoleńska jest powtórką z katastrofy CASY. Co zrobiono z wnioskami po tamtej katastrofie? Ja myślę, że pan generał powinien zrobić rewolucję (po katastrofie samolotu CASA - red.) - mówił Klich.
O obecności generała Błasika w kabinie pilotów podczas katastrofy ma wg Klicha świadczyć to, że jego ciało znaleziono w pobliżu miejsca w którym znajdowały się ciała załogi samolotu. - Ja nigdy nie powiedziałem, że generał wpływał na pilotów. Mówiłem o swoich osobistych odczuciach. Że gdybym ja pilotował, i wysoki rangą oficer stał za mną, to czułbym nacisk - zaznaczył Klich.Zdaniem pułkownika można wykluczyć możliwość zamachu. Natomiast do katastrofy doprowadził szereg czynników: złe wyszkolenie, zła pogoda, złe procedury. Klich wykluczył też możliwość naprowadzania samolotu do lądowania przez Rosjan w celu spowodowania katastrofy. - Tam była taka niechęć kontrolerów rosyjskich, że wykluczam celowe działanie - stwierdził pułkownik.- Nie było żadnych sygnałów na rejestratorach ani w działaniu załogi, żeby była jakaś usterka techniczna. Z doświadczenia wiem, że jeśli piloci mają jakiś problem techniczny to od razu o nim rozmawiają - przekonywał Klich.(TSz)
Klich rozstrzeliwany w mediach? "Dawniej posłańców zabijano"
RC / TVN24
________________________________________________
Film - Ostatnie Sekundy Lotu nad NDB i Komisem - Tak jak TU 154 M
Link
