de Valmont de Valmont
923
BLOG

KROJANTY 1939

de Valmont de Valmont Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Chojnice 1 września 1939 roku godzina 4 30 na stację kolejową wjeżdża
pociąg pancerny poprzedzony opancerzoną drezyną.Z pociągu wyskakuje desant i
opanowuje stację.Do przeciwdziałania rusza odwód 1 batalionu strzelców. Do godziny
9-tej przy wsparciu artylerii, unieruchomiony pociąg zostaje zniszczony.

Drezyna rozbita zostaje pod Rytlem. Jednocześnie na pozycje
batalionów OW Chojnice ( 1 batalion strzelców, ON Czersk) wyszło silnie
wsparte ogniem artylerii niemieckie natarcie, które zostało odparte,
pomimo braku własnego wsparcia artyleryjskiego.Jednocześnie wyszło
uderzenie na stanowiska 18 pułku ułanów rozwiniętego na południe od
Chojnic , który został kolejno zmuszony do opuszczenia pozycji
pośrednich, zagrażając odsłonięciem skrzydła OW Chojnice.

D-ca OW Chojnice postanowił jednak stawić dalszy opór na dotychczasowej pozycji. Jednak gdy ułani
zostali zmuszeni do opuszczenia kolejnej pozycji (pozycja
Pawłowo-Racławki; ok południa), wydał rozkaz odejścia 1 bs z Chojnic (
godzina 14-ta), jednak nie drogą Chojnice-Rytel ( przecięta już przez npla), a w kierunku bardziej północnym. Odwrót osłaniał batalion ON Czersk na dotychczasowych pozycjach.W związku z posuwaniem się oddziałów
niemieckich na północ i przecięciem kolejnej drogi odwrotu ( Chojnice-Męcikał ) d-ca OW Chojnice w porozumieniu z przełożonym ( gen Grzmot-Skotnicki d-ca Grupy Operacyjnej Czersk), wydał 18 pułkowi ułanów
rozkaz przeciwuderzenia na niemiecką piechotę w rejonie Pawłowa celem
umożliwienia odwrotu piechocie spod Chojnic - zadanie to powierzono
grupie mjr Maleckiego ( ok 200 ułanów). Pułk wzmocniono szwadronem kolarzy i
szwadronem TKS ( były to wozy przezbrojone w nkm 20mm ).Rozkaz dotarł do
d-cy 18 pułku płk Mastalerza o godzinie 17.

Nie to żebym nie lubił generała Grzmot-Skotnickiego. W pewnym okresie był
nawet moim idolem. Legionista, beliniak, kawalerzysta upozowany trochę
na polskiego Lannesa. Błyskotliwe awanse w 1920 roku ( awans 26-cio latka do
stopnia pułkownika i d-cy pułku wywołał nawet interpelację w Sejmie).   Dusza towarzystwa, lew salonów , najlepszy mazurzysta,który wkraczając na salę balową na widok stadniny wystrojonych pań powiedział kiedyś: "One wszystkie dla mnie się tak ubrały" (towarzyszący mu płk. Morawski
skomentował wtedy " Dla mnie będą się rozbierały "  - czyż to nie jest
świetny wzór dla młodzieży ).I jak ładnie poległ. Ale głowy do dowodzenia
to on nie miał .

Jedna z legend dotyczących bitwy głosi, że wydając rozkaz do szarży, na
protest por. Cydzika ze sztabu, płk Mastalerz odpowiedział :" Nie Pan mnie
będzie uczył jak się wykonuje niewykonalne zadania". I płk Mastalerz
wykonał swoje niewykonalne zadanie. Razem z 250 ułanami zatrzymał natarcie
całej niemieckiej dywizji zmotoryzowanej.
O ile pamiętam co roku po wojnie w pierwszą niedzielę września ułani
pomorscy  ( i ich sympatycy ) spotykali się na nieformalnych spotkaniach
przy pamiątkowym kamieniu widocznym po prawej stronie drogi Rytel-Chojnice.

Po stronie polskiej epizod boju pod Krojantami jest wyrywany jest z kontekstu taktycznego bitwy pod Chojnicami , co skutkuje brakiem powiązania przyczynowo-skutkowego poszczególnych decyzji i faktów. Istotą tej bitwy  była błędna organizacji i koordynacja boju : przeciwko jednolicie dowodzonym Niemcom ( dywizja zmotoryzowana ) wystąpiły 3 słabo współdziałające ze sobą zgrupowania ( 18 pułk ułanów i Oddział Wydzielony "Chojnice" oraz batalion ON Czersk ), strona polska spóźniła się z decyzją o odwrocie z Chojnic , która powinna zapaść najpóźniej ok godziny 10 -tej , po utracie przez 18 puł kolejnej ( trzeciej ) pozycji przesłaniania i pośrednim zagrożeniem przez Niemców drogi odwrotu Chojnice-Rytel. Można też było wstrzymać się z odwrotem pod warunkiem posiadania odwodu w sile około batalionu piechoty, który byłby w stanie interweniować na południe od w/w drogi do godzin południowych 1 września. Natomiast niemiecki dowódca z Człuchowa zastosował bardzo prosty i skuteczny manewr taktyczny wyprowadzając czołowe uderzenie wiążące na pozycje OW Chojnice i natarcie przeskrzydlające na 18 pułk ułanów, które praktycznie do godzin popołudniowych odcięło zgrupowanie ppłk Majewskiego w Chojnicach. Strona polska źle zaplanowała ten bój taktycznie, mimo tego,że miała na to sporo czasu w warunkach przedwojennych. Skutkiem tego było , że kilkugodzinna obrona Chojnic kosztował całkowite zniszczenie batalionu ON Czersk i ciężkie straty 1 Batalionu Strzelców ( z ponad 1000 chłopa po bitwie zebrało się 200 żołnierzy) . Tak , że Niemcy odnieśli błyskotliwy sukces wykorzystując błędy strony polskiej.
Pod Krojantami 18 pułk ułanów częściowo naprawił swoją nieskuteczność z godzin przedpołudniowych i zatrzymał natarcie całej niemieckiej dywizji zmotoryzowanej.

CZEŚĆ I CHWAŁA ICH PAMIĘCI !

de Valmont
O mnie de Valmont

"Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura