de Valmont de Valmont
502
BLOG

OBROŃCOM JARUZELA DEDYKUJĘ

de Valmont de Valmont Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Jak wyglądać powinna wspólczesna ocena wprowadzenia stanu wojennego przy której wszystkie dyskusje ustają ? Oto ona:


1 /Cel wprowadzenia stanu wojennego
Trzeba odrzucić ,całą warstwę stworzonej przez Jaruzela legendy, że wprowadził stan wojenny żeby uratować Polske przed interwencją sowiecką. Ten inteligentny niewątpliwie człowiek bardzo skutecznie wprowadził ja do obiegu publicznego po 1989. Niewielu w Polsce  w latach 1980-1989 uwierzyłoby w takie stwierdzenie. Wystarczy przesledzić drogę zyciową Jaruzelskiego od 1944 roku : członek parti, informator Informacji Wojskowej czynny w procesie wycinania oficerów przedwrześniowych i akowskich, pupilek Rokossowskiego głosujący przeciwko jego wyrzuceniu z Polski ,dzieki niemu najmłodszy generał , szef głownego zarządu politycznego czynny w wycinaniu oficerów nadmiernie niezaleznych po 1956 roku,  potem w czystce  antyzydowskiej w LWP , minister MON kierujący najazdem na Ćzechosłowację w 1968 , kierujący masakrą na Wybrzeżu w 1970 roku aż do kulninacji i objęcia stołka I sekretarza PZPR i Premiera. Do tego dochodzi jeszcze całkowite uzależnienie we wszystkich aspektach LWP od strony sowieckiej . Czy to jest materiał na Wallenroda ? Krótko pod koniec lat 80-tych miałem takie przebłyski, ale poznałem powyższe fakty i mi szybko przeszło. To jest materiał na doskonałego wykonawce woli sąsiedniego imperium - nie powinno dziwić,że Jaruzel w partyjnych sporach zawsze był po stronie ZSRR. Do tego trzeba nałozyc fakty dotyczące prawdopodobienstwa sowieckiej interwencji i po połaczeniu wiarygodność enuncjacji pozostaje  generała jest bliska zeru.
2 / Legenda małych ludzkich kosztów wprowadzenia stanu wojennego
Obecnie wyraźnie widać,że Rosjanie ewidentnie liczyli się z wojna w Polsce w wypadku swojego wkroczenia : " Polacy to nie Czesi i nie będa jak oni 1968 roku całowac naszych czołgów" jak mówił jeden z sowieckich notabli. Na Zachodzie równiez panowała psychoza wojny z sowiecka interwencją w Polsce dlatego nie poinformowano Solidarności o rewelacjach Kuklinskiego.
Na tym tle Jaruzel chwali się małokrwawym 13 grudnia. Tylko,Że to nie jest jego zasługa. Ostra amunicja była rozdana i mogło zginąć o wiele więcej osób. Zasługę za prawie bezkrwawy stan wojenny nalezy przypisać drugiej stronie - to Solidarność , a zwłaszcza Wałęsa opowiedziała się za wycofaniem  i nadstawieniem drugiego policzka. A przecież nawet Kuroń i Michnik w styczniu 1982 roku z internowania bredzili coś o walce zbrojnej. To Wałęsa mnie uratował od " rozdzióbia nas kruki wrony".
Nadmienić należy,że margrabia Wielopolski ( i my Polacy) nie miał takiego szczęscia jak Jaruzel i nie trafił na swoja Solidarność i swojego Wałęse.
3 / Skutki stanu wojennego
Zyskując pełnię władzy i zaufanie Moskwy ( w końcu sam zażegnał strategiczny kryzys  i Breżniew z jego następcami gotowi byli do szerokich koncesji w zamian) , a od 1985 roku nawet z zachętami ze strony Gorbaczowa , nie przeprowadził żadnych reform gospodarczych. Po katastrofie lat 1978-80, lata 80-te to juz zupełna zapaść cywilizacyjna. Nigdzie jak w sprawach gospodarczych nie widać celu , a raczej bezcelowości wprowadzenia stanu wojennego.  Gdyby Jaruzel wprowadził stan wojenny dla Polski to coś by jednak zrobił. Ale nic , całkowita bierność
4 /Co mogło być zamiast ?
Pamiętam jesien 1982 roku , w wielkim holu mojej uczelni podniósł się szmer przechodzący w szał radości ; po chwili doszło do mnie- ludzie smiali się i skakali bo zmarł Breżniew.
Obecnie widać wyraźnie, że odpowiedzialny za polskie interesy polityk powinien utrzymywac jak najdłuzej stan klinczu pomiedzy partią i Solidarnością i negocjować do upadłego z Rosją, grając na czas w oczekiwaniu na rozwój wypadków. Taki był zdaje sie plan Wałesy i Episkopatu ( niezaleznie ) - wyciszać konflikty i nie forsować  żadnych, dużych rozstrzygnięć; nie upokarzać partyjnych. Jaruzelski w swojej gorliwości sługusa i ślepocie lokalnego kacyka przeoczył tę wyjatkową dla Polski szansę na polityczną i gospodarczą finlandyzację co rzutowałoby na sytuacje geopolityczna naszego kraju dzisiaj. Jako mało wytrawny polityk przeoczył symptomy zbliżającej sie katastrofy Związku Sowieckiego , jego zapaści gospodarczej i niemożności  mobilizacji zasobów. Przeoczył ? Nie  bo on wogóle nie myślał w tych kategoriach!  Ale czego od niego wymagac, on dostał od szefów zadanie pacyfikacji Polski i je wykonał . Więcej  mu nie kazali, więcej nie potrafił, więcej nie chciał i na więcej nie było go stać .

de Valmont
O mnie de Valmont

"Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura