de Valmont de Valmont
458
BLOG

CZWARTA WOJNA SYRYJSKA (221-217 P.N.E.)

de Valmont de Valmont Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Autor książki pt. "Ostatni triumf Ptolemeuszy " Tomasz Grabowski ( mediterraneum Kraków 2010 ) zarysowuje historię dwóch najpotężniejszych królestw hellenistycznych - monarchii Lagidów ( Egipt ) i Selukidów ( Syria , Azja Mniejsza , Mezopotamia Persja, Baktria ), ze szczególnym uwzględnieniem konfliktu o region południowej Syrii czyli jak to określali autorzy starożytni tzw Celesyrii włącznie z Palestyną oraz starożytną Fenicją ( kwesti dokładnego zdefiniowania tych pojęć geograficznych poświęcony jest cały rozdział ). Punktem kulminacyjnym książki jest bitwa pod Rafią , jedna z największych w Starożytności. Jak to książka o starożytności jest to właściwie krytyczny przegląd źródeł informacji - wojna posiada  ciągły opis dzięku zachowanemu dziełu grecko-rzymskiego historyka Polibiusza ; dodatkowo źródłami jest kilka inskrypcji, wykopaliska w tym numizmaty oraz liczne egipskie dokumenty gospodarcze, które służą poprawie interpretacji głównego źródła pisanego. Co ciekawe okazuje się ,że okres hellenistyczny ma bardzo małą ilość źródeł pisanych, wiekszość nie przetrwała nawet starożytności co wynikało po części z przyczyn językowych . Zawsze zastanawiałem się jakim językiem mówili Grecy przez 2000 lat swojej historii pisanej - od Homera do upadku Konstantynopola ; jak to było możliwe ,że elity bizantyjskie rozumiały Iliadę . W końcu wiadomo, że języki europejskie szybko ewoluowały, łacina oddzieliła się od języków romańskich już w Średniowieczu około VIII-IX wieku, średniowieczny język polskich elit jest niezrozumiały dla nas wspólczesnych. Autor daje mały przyczynek do tej kwestii. Okazuje się ,że powszechnym językiem elit hellenistycznych była greka tzw koina, natomiast w okresie rzymskim za wzorzec uznano grekę attycką , w związku z tym dzieła w koinie ( czyli z okresu hellenistycznego ) nie były kopiowane .

Cała książka, jak już wspomniałem to jest zbiór krytycznie omówionych hipotez interpretacyjnych informacji źródłowych. Mnie osobiście jednak uderzyło powtarzanie przez autora tezy, że podłożem wojen syryjskich było nieuznawanie przez Seleukidów prawa Ptolemeuszy do Celesyrii. Tylko,że ta kraina nigdy nie była pod władzą Antiochii ( stolica państwa założona przez Seleukosa I ) . Wprawdzie była ona częścią państwa Antygona Jednookiego ( Monopthalmos), na której gruzach w kolejnej odsłonie wojen diadochów toczonych po śmierci Aleksandra Macedońskiego (323 r p.n.e. ) , po bitwie pod Ipsos w 301 r p.n.e (koalicja Kassandra , Lizymacha i Seleukosa oraz Ptolemeusza I , który jednak nie brał udziału w bitwie tylko wolał uderzyć na Celesyrię właśnie ) powstało państwo Seleukosa, ale już bez tego regionu utraconego na rzecz Ptolemeusza . Kolejne odsłony konfliktu czyli pierwsza wojna syryjska w latach 70-tych III wieku p.n.e ( pokój w 271 r p.n.e ) , druga wojna syryjska w latach 260-253 r p.n.e. oraz trzecia wojna syryjska (tzw laodikejska ) w latach 246-241 r p.n.e kończyły się porażkami Seleukidów i uznanie status quo czyli władzy Lagidów nad regionem. Trzeba również pamiętać,że potomkowie Seleukosa musieli zmagać się z licznymi innymi problemami związanymi z rozległością ich państwa ( od Indii i Azji Środkowej do Azji Mniejszej ) , których to problemów nie mieli Ptolemeusze w Egipcie .

Czwarta wojna syryjska wybuchła gdy nowy władca seleukidzki Antioch III zmagał się z uzurpacją Molona w Medii i Achajosa w Azji Mniejszej ( ta druga po części z poparcia Ptolemeuszy). Po pokonaniu Molona Antioch III postanowił uderzyć na Ptolemeusza IV ( Filopatora ) mając na karku Achajosa - znak, że chciał wyeliminować Egipt z rozgrywki wewnątrz swojego państwa ( o czym autor polski wyraźnie nie pisze ) . Po poczatkowych niepowodzeniach, w kolejnych kampaniach , dzięki przejściu części sił ptolemejskich na swoją stronę ( w tym stratega Celesyrii Teodotosa ) zdołał opanować wiekszość spornego regionu. Wreszcie po szeroko zakrojonych przygotowaniach siły Ptolemeusza ruszyły do kontrakcji w 217 roku p.n.e. Do starcia doszło pod Rafią 22 czerwca 217 r p.n.e. pomiędzy liczącą 75 tysięcy ludzi armią Lagidy , a liczącą 68 tysięcy armią Seleukidy . W opisie bitwy w dziele Polibiusza ujawniają się wady autorów starożytnych, którzy mają wybitna tendencję do pisania z tezą. Dlatego też uwypukla bardzo silnie indywidualne cechy i działania wodza , w tym przypadku Antiocha III jako przyczyny klęski. Według Polibiusza Seleukida przegrał ponieważ , ze swoim zwycięskim kawaleryjskim prawym skrzydłem oddalił się nadmiernie w pościgu za uchodzacym przeciwnikiem. W tym czasie Ptolemeusz IV , który posiadał druzgocącą przewagę w cieżkozbrojnej piechocie w centrum ( dzieki uzbrojeniu na modłę grecką po raz pierwszy Egipcjan miał tam 61 tysięcy cięzkozbrojnych w tym 45 tysięcy falangitów wobec 35 tysięcy falangitów Antiocha ) wygrał bitwę . I ta przewaga liczebna piechoty by wystarczyła do zwycięstwa , jednak z niewyjaśnionych powodów polski autor opowiada się za nieopisanym przez Polibiusza manewrem prawego konnego skrzydła ptolemejskiego na odsłonięte skrzydło seleukidzkiej falangi jako rozstrzygającym dla bitwy . Jak było naprawdę, czy opis Polibiusza i czy jego modyfikacje były zgodne z rzeczywistością tego zapewne nie dowiemy się nigdy . Jedno jest pewne - bitwę wygrał Ptolemeusz Lagida i stan w Syrii powrócił mniej więcej do sytuacji wyjściowej . Przynajmniej do Piatej Wojny Syryjskiej, ale to już było "na dzień przed wkroczeniem Rzymian " .

de Valmont
O mnie de Valmont

"Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura