jenna.jameson jenna.jameson
425
BLOG

Gejowska tolerancja

jenna.jameson jenna.jameson Polityka Obserwuj notkę 4

 Chciałabym zadać całkiem serio pytanie: czym homoseksualizm różni się od pedofilii? Jak to jest, że jedna przypadłość jest ogólnie uznawana za jednostkę chorobową i jako taka kwalifikuje się do leczenia, druga natomiast nie?

Mechanizm powstawania pociągu seksualnego jest przecież w obydwu przypadkach jednakowy, a jedyną zmienną jest obiekt (sic!) pożądania. Dlaczego więc uważa się, iż homoseksualiści się z tym rodzą, a pedofile tą swoją ułomność nabywają? Chore, co?

Kpina wokół małżeństw homoseksualnych, lub tzw. Związków partnerskich. Tyle szumu o to, żeby to wszystko zalegalizwoać, dać przywileje na równi z tymi, które mają rodziny (szczególnie w Polsce –bez żartów). Z jakiej racji, czy ich wkład w rozwój społeczeństwa jest taki sam? Czy ponoszą trudy wychowania dzieci, które stanowią o naszej przyszłości – również tej ekonomicznej? Bzdura i niesprawiedliwość.

Homoseksualiści domagają się na tym polu NIEZASŁUŻONYCH praw.

Swoją drogą skoro należy zrównać prawa związkow homoseksualnych z prawami rodziny, to dlaczego sankcjami obkłada się związki kazirodcze (myślę o dorosłych, mogących decydować za siebie ludziach), lub związki bi, lub poligamiczne? Czy oni nie mają praw? Zaręczam, że większość z nich uważa się za całkowicie normalne i… pokrzywdzone (vide społeczności Mormonów w USA).

Adopcje dzieci. Wielu „postępowych” broni pomysłu idei adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Argumentacja ogranicza się zazwyczaj do przywołania danych dotyczących ilości dzieci w domach dziecka, które bezskutecznie oczekują na adopcję, albo też do istnienia przemocy w rodzinach heteroseksualnych, kazirodztwa i innych patologii.  Przekonujące? Jasne, ale tylko pozornie.

Jeżeli zajrzycie do danych statystycznych, to właśnie środowiska homoseksualne (LGBT) są miejscem gdzie najczęściej dochodzi do przemocy pomiędzy partnerami, gdzie zwykłe domowe sprzeczki nierzadko kończą się przemocą fizyczną. Tendencja ta jest diametralnie wyższa niż w normalnych rodzinach. Co więcej, przestępstwa homoseksualne zazwyczaj znacznie bardziej brutalne, a przypadki śmiertlene wiążą się z ogromnymi okaleczeniami ciała ofiary. Brrr… Ale takie są fakty.

Swoją drogą ciekawe który z apologetów adopcji homoseksualnej oddałby parze gejów swoje własne dziecko na wychowanie? Pan? Pani? No właśnie… tak myslałam…

Uważam, że  postulatom gejostwa należy się zdecydowanie i nieugięcie przeciwstwiać. Geje, podobnie jak pedofile próbują zmieniać prawo na swoją korzyść małymi kroczkami – daj mi palec, a wezmę całą rękę, od rzemyczka do koniczka, czy jakoś tak. Ich zachowanie można przyrownać do islamskich ekstremistów, którzy opluwają kraje niemuzułmańskie, a kiedy napotykają na opór , natychmiast krzyczą o islamofobii. Tak samo zachowują się gejowscy aktywiści, słowa „Katofaszyści”, czy wygłupy w stroju księdza katolickiego są więc ok, natomiast wypowiedzi przeciwko prawom gejów rozkminiane tygodniami i piętnowane jako homofobiczne.

Nie bójmy się stawiać sprawy jasno i mówić, co, o tym myślimy.

Dla mnie osobiście homoseksualizm jest zboczeniem, czymś nienormalnym , czymś co można i powinno się tolerować na poziomie poszczególnych ludzi (sama przyjaźnie się z kilkoma parami tego typu), ale nigdy w zakresie jakichś szczególnych przywilejów.

Dla dorosłych ludzi o konserwatywnych poglądach, rodzina, tradycja, wiara to wartości podstawowe, w których powinny wyrastać nasze dzieci, a potem ich dzieci. Ruchy homoseksualne są tego wszystkiego zaprzeczeniem – nie tworzą zazwyczaj żadnych długotrwałych więzów, przeważnie są nastawione wyłącznie na konsumpcjonizm i walkę z podstawowymi spoinami wspólnoty ludzkiej. 

Aha, już jestem homofobką? Jasne. To właśnie jest gejowska tolerancja.

Miła

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka