Jeremy Flamewater Jeremy Flamewater
1471
BLOG

Sensacyjny wywiad z "ruskim trollem" spisany na gorąco

Jeremy Flamewater Jeremy Flamewater Społeczeństwo Obserwuj notkę 6

Korzystając z uroków bycia singlem rzuciłem się wczoraj późnym wieczorem w wir saturday night livei wyruszyłem na inspekcję pobliskich lokali gastronomiczno rozrywkowych.

Już w pierwszym takim punkcie spotkałem dawno, bardzo dawno niewidzianego kolegę z podstawówki. Zajęliśmy chyba ostatni wolny stolik i przy umiarkowanym użyciu różnych napojów, dozwolonych w takich lokalach od lat 18, przystąpiliśmy do wspominania dawno minionych i wspólnie spędzanych czasów.

Później rozmowa zeszła na bardziej aktualne tematy i główne miejsce w tej konwersacji zajęła wzajemna ciekawość a cóż to dziś porabiamy. Pierwszy do zwierzeń przystąpiłem ja i bardzo krótko streściłem koledze swoje nudne i szare codzienne życie. Następnie zadałem mu pytanie czym się zajmuje...

Opowiedział mi o skończonej socjologii, o pracy w public relations jakiejś korporacji, o tym jak nie wytrzymał presji tam panującej, o działalności gospodarczej związanej ze szkoleniami zawodowymi, którą obecnie prowadzi, a po dłuższej pauzie dodał - "no i od jakiegoś roku jestem internetowym trollem [śmiech]".

Byłem ciekawy dlaczego zaczął się tym zajmować, skoro działalność prowadzona na własny rachunek powinna zapewnić jakiś stały, na odpowiednim poziomie dochód...

Zaczął mi się wtedy zwierzać, że od kilku lat taka działalność, jaką on prowadzi, była ściśle związana z funduszami unijnymi, które w olbrzymiej wysokości były w naszym kraju na to przeznaczane, jednak z końcem 2013 roku Unia ten kran zakręciła. Powiedział jednak, że w jego branży wielkie nadzieje wiąże się z imigrantami, którzy napływają do Europy, bo Komisja Europejska już szykuje wielką kasiorę na ich szkolenia. "Niech przyjdzie ich do Polski jak najwięcej [śmiech]"...

"Ale właśnie, widzisz, z końcem 2013 roku zrobiło się cienko w branży, projektów prawie nie ma, a z samych korporacji, które coraz bardziej szczypią się z kasą i na Urzędach Pracy, które wprowadziły jakieś durne bony, wyżyć nie jest łatwo, a od kilku lat jestem frankowiczem... [śmiech]"

Zapytałem go na czym polega to "bycie internetowym trollem"...

"Pod koniec 2013 roku znalazłem w necie ogłoszenie, że międzynarodowy koncern medialny nawiąże współpracę z osobami i podmiotami prowadzącymi działalność w zakresie (i tu była długa lista... - przyp. autora), ofertę, CV i list motywacyjny należało wysłać na maila podanego w ogłoszeniu. Wysłałem, po jakimś miesiącu zadzwonił telefon i jakaś laska bardzo seksownym głosem zaprosiła mnie na weekendowe, od piątku do niedzieli, spotkanie organizacyjno-integracyjne w bardzo znanym ośrodku nad Zalewem Zegrzyńskim"

Opowiadał głównie o tym co tam się nie działo wieczorami, alkohol, tańce na stołach, wędrowki pomiędzy pokojami, etc... Ja jednak zapytałem co to za firma prowadziła to spotkanie...

"Jak to jaka firma? Żadna międzynarodowa. Ruska firma [śmiech]"

A co ta firma oferowała?

"Na początku mówili tylko, że ludzie, którzy pozytywnie przejdą proces werbunkowy, otrzymają fundusze na prowadzenie internetowego serwisu informacyjnego tematycznie zgodnego z obszarem działania ich firmy. Zrozumiałem wtedy, że chodzi być może o jakiś serwis reklamowy. Ostatniego dnia zaczęli nas porządnie maglować. Cała niedziela upłynęła na wypełnianiu jakichś ankiet, testów i pisaniu tekstów na jakieś z d...y wzięte tematy. Wróciłem do domu w niedzielę późnym wieczorem. Za jakieś dwa tygodnie znów zadzwonił ten sam numer telefonu, ale tym razem jakiś facet poważnym tonem zaprosił mnie na ostateczną rozmowę do siedziby ich firmy na Pradze"

Czy tam zaproponowano ci już jakieś konkrety?

"Można tak powiedzieć. Po pytaniach o mój patriotyzm, poglądy polityczne, wiarę, przynależności, stosunek do Żydów, Amerykanów, Rosjan i o moje motywacje ekonomiczne, zaproponowano mi wzięcie udziału w tygodniowym szkoleniu w Białowieży, a tam to się dopiero działo [śmiech]"

Czy w Białowieży przestali już owijać w bawełnę jaki jest ich prawdziwy cel?

"Dokładnie. Wydaje mi się, że zaszczytu uczestniczenia w tym szkoleniu dostąpili jedynie odpowiednio wyselekcjonowani wybrańcy, w tym ja [śmiech], bo już na inauguracji prowadzący, Rosjanin, ale idealnie mówiący po Polsku, zaczął opisywać jaki jest profil działania ich firmy - pisanie na zamówienie na wskazany temat i we wskazanym miejscu i czasie komentarzy i artykułów, które będą propagowały polsko - rosyjską przyjaźń. Tak się wyrazili [śmiech]"

Czy są jakieś konkretne tematy, w których najczęściej musisz propagować tę przyjaźń?

"Przede wszystkim Ukraina, sorry Upaina, tak nam każą ją nazywać, poza tym gaz łupkowy, którego przecież w Polsce nie ma [śmiech], amerykańska wojskowość, czyli żydowsko-masoński wyścig zbrojeń [mrugnięcie okiem], chociaż ostatnio to nawet tematy sportowe każą mi komentować, np. musiałem pisać komentarze po meczu Polska-USA i Rosja-USA w siatkę"

A Smoleńsk?

"No co ty? A co ty myślisz o Smoleńsku? Nie gadaj, że wierzysz w moherowy zamach [śmiech]"

Pytam z ciekawości. Czy zdarzało ci się komentować w temacie Smoleńska?

"Mnie nie. Ja jestem humanista [śmiech], ale jest ekipa, która specjalizuje się tylko w tym temacie. Ale ja nie wierzę w żaden zamach. Tak szczerze."

Gdzie zdarza ci się pisać?

"Onet, Wyborcza, Interia, WP, musiałem też założyć swojego bloga, na którym co kilka dni muszę wklejać gotowe teksty, które nadchodzą z centrali"

A gdzie mieści się centrala?

"Dokładnie nie wiadomo, ale nieoficjalnie mówi się, że w Sankt Petersburgu"

Zdarza ci się pisać na Salonie24?

"Oooo, znasz Salon24? Na Salonie piszą same stare wygi z pierwszej łapanki [śmiech], ja nigdy tu nie pisałem"

A czy są jakieś szablony treści, jakieś gotowce, którymi musicie się posługiwać?

"Jasne, że tak. Niektóre zupełnie komiczne, które ni jak nie przystają do naszych realiów, ale cóż... rata we frankach [śmiech]"

Podaj jakieś przykłady. Proszę :)

"Jeżeli chodzi o sformułowania to np. Upaina, banderowcy, ukraińscy faszyści, żydo-masoni, amerykańscy Żydzi, panslawizm, bracia Słowianie, bracia Rosjanie. Jeżeli miałbym sobie natomiast przypomnieć jakieś gotowe teksty... Np. "My Polacy rozumiemy i w pełni popieramy działania naszych braci Rosjan" [śmiech], albo to: "Polscy Blogerzy poznali się już na ukraińskich prowokatorach piszących na polskich stronach internetowych i mają ich serdecznie dość" [jeszcze dłuższy śmiech]"

Dużo możesz na tym zarobić?

"Na ratę starcza [śmiech]"

A mam do ciebie pytanie... Mogę opublikować naszą rozmowę na moim blogu?

"Co? Prowadzisz bloga? Ile wyciągasz? Na ratę starcza? [mrugnięcie okiem]"

Za darmo go prowadzę. Jestem niezależny :)

"Frajer [serdeczny śmiech]. OK, jak musisz, ale bez żadnych nazwisk"...

W iskier krzesaniu żywem Materiał to rzecz główna. Trudno najtęższym krzesiwem Iskry wydobyć z... - Tadeusz Boy Żeleński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo