Jerry.from.lublin Jerry.from.lublin
634
BLOG

Jądro Grodzkiej czyli teorie spiskowe

Jerry.from.lublin Jerry.from.lublin Rozmaitości Obserwuj notkę 11



Nie musimy wiedzieć czy rozumieć by nasz wyćwiczony przez miliony lat układ nerwowy wysyłał sygnał alarmowy, że coś groźnego i mrocznego czai się w pobliżu. Gdyby było inaczej to by nas nie było (nas czyli ludzi), bo zostalibyśmy zjedzeni przez to wszystko co w dziejach chciało nras zjeść. Jako osoba oderwana od medialnych mózgotrzepów i generalnie nie wierząca w oficjalne wersje wypadków popadłem w kolejną skrajność. Teraz wszędzie widzę spiski i mroczne, tajne mechanizmy popychające świat w jakimś, paskudnym, złowrogim kierunku. Oczywiście ich nie widzę no bo są w końcu tajne ale wiecie o co mi chodzi. Mam nadzieję.

Czytam więc o Anglii która przy pomocy Chmielnickiego niszczyła szlaki handlowe do Azji, o szpiegach Hohenzollernów, o poziomym podziale Polski, o bankierach i dyplomatach, o rosyjsko – niemieckich targach nad Polską. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ucieczka do jakiejś Kanady. Bo nic nie możemy zrobić. Nic, bo gdybyśmy mogli to dawno już byśmy to zrobili. Mam pomysł żeby pomalować okna na czarno a na głowę włożyć hełm z folii aluminiowej. Potem dochodzę do wniosku, że ich technologia na pewno poradzi sobie z aluminium.

Wbrew pozorom nie znaczy to, że popadam w szaleństwo bo jak mówi mądre powiedzenie „to że masz schizofrenię nie znaczy, że nikt cię nie śledzi”. Teorie spiskowe są fajne, tak po prostu. Fajne bo tłumaczą w elegancki i zwykle błyskotliwy sposób rzeczy które jak się wydawało są jak wujek Julek. Wszyscy go znają i nie ma przed nami żadnych tajemnic, a to że podszczypuje każdą samiczkę w okolicy to taki rodzinny folklor. Aż tu nagle przychodzi Teoria spiskowa i mówi, że Julek to seryjny urodzony w Albanii morderca – transwestyta. Nagle urocza fotografia starej Tirany na ścianie jego mieszkania staje się mrocznym artefaktem a wysunięty z szeregu album o kostiumach operowych wywołuje chęć ucieczki. Oczywiście Julek to po prostu Julek ale od teraz za każdym razem gdy kogoś szczypnie na chwilę rozbłyśnie w głowie pytanie, pupa czy sprawdzenie jakości materiału na swój nowy skórzany kostium?

 Oczywiście najbardziej spiskowa teoria (ja jestem jej autorem – chyba) mówi, że teorie spiskowe tworzone są przez jakieś jeszcze bardziej mroczne i zagadkowe centrum które w ten sposób odwraca uwagę od naprawdę ważnych i bliskich prawdzie spiskowych teorii które by się wykluły gdyby ludzie nie zajmowali się tymi wszystkimi facetami w czerni i spiskiem na Kennedy’ego. Bo przecież sam fakt, że teoria jest autorstwa faceta w hełmie z folii aluminiowej nie znaczy, że jest nieprawdziwa. Oczywiście ta matka wszystkich teorii spiskowych jest szczególnie spiskowa głównie przez swoją niesprawdzalność. Każdy kto wpadnie na jej ślad natychmiast jest kierowany na fałszywy choć atrakcyjnie wyglądający trop. Albo po prostu go likwidują. Nie trop tylko tego ktosia. 

 Atrakcyjność teorii spiskowych wynika również z tego, że każdy może być ich autorem. Nie muszą to być od razu jakieś spiski iluminatów i tych jak im tam, cyklistów. Może to być fajna oparta na faktach teoria. Połączenie wypadku motocyklowego w Bejrucie z samobójstwem w Singapurze, pożarem kurnej chaty w Lagos i zawodami nowojorskich maklerów w rzucaniu monitorem na odległość przez kogoś z wyobraźnią może dać soczystą i wartą opowiedzenia teorię spiskową. Ale po co ja o tym piszę właściwie i co z tym wszystkim ma wspólnego jądro Grodzkiej. No właściwie to nie mam pojęcia. Choć to gdzie to jądro się znajduje w tej chwili ma chyba kluczowe znaczenie dla wiarygodności posła Grodzkiej. Nie jest to może jakaś wyjątkowo gruba teoria spiskowa. Ale cóż jaki kraj taka teoria spiskowa. 


 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości