Jerry.from.lublin Jerry.from.lublin
646
BLOG

Movie 43 czyli torturowanie krasnoludka

Jerry.from.lublin Jerry.from.lublin Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Movie 43 czyli torturowanie krasnoludka

Recenzowanie filmów to ciężka harówka. Trzeba mieć talent i oko albo i dwa. No i wiedzę bo wszystko już było i przy każdej okazji trzeba nawiązać do historii kina i tych wszystkich którzy stworzyli te wszystkie wielkie dzieła z których czerpiemy pełnymi garściami. Lubię kino. Tak po prostu. Jakby ktoś przyszedł i powiedział, że do końca moich dni będę siedział i oglądał wszystko po kolei to bym się nie zmartwił. Może parę lat temu. Ale teraz? Jak są te fajne fotele w których nie dostaję już zakrzepów? Każdy film to oddzielny wszechświat, to oczywiste, oglądając nowego Bonda nie czekamy na bergmanowskie zmagania ze śmiercią. Po prostu gość spada z 6 pietra i miażdży ten czarny samochód.

Dziś będzie o filmie specyficznym. Z gatunku tych co to wpadają małą dziurką a wypadają wyrywając mózg razem ze śledzioną. A to wymaga małego wprowadzenia. Amerykanie mają pewną kategorię filmów w których nikogo nie obchodzi fabuła. Ich celem jest dokonanie jak najbardziej widowiskowej eksplozji głowy widza i to w taki sposób żeby po wszystkim jeszcze przez godzinę kapał z sufitu. Dla mnie ten rodzaj filmów zaczął się od Golfiarzy (Caddyshack) i oczywiście National Lampoon’s pod różnymi tytułami. Oczywiście te filmy to już ramoty które mogą spokojne oglądać przedszkolaki. Ja niestety kocham Golfiarzy i Chevy Chase. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Jedyne co wiem to to że moja żona zakazała włączania tego filmu w jej obecności podobnie jak katowania naszych gości szantami i Jurkiem Porębskim. W ogóle tego nie rozumiem.

Do rzeczy. Film nazywa się Movie 43 i jest bez wątpienia najgłupszym, najobrzydliwszym i naj… (wpiszcie co chcecie) filmem ostatnich lat. Po jego obejrzeniu, o ile dacie radę, wasze IQ spadnie o 38,5 %, już nigdy nie dotkniecie kota a wasze dzieci nie będą więcej czytały bajek o krasnoludkach. To niepowiązane ze sobą i z niczym innym filmiki w liczbie jedenastu, z których obejrzeniem wiąże się zapełnienie papierowego woreczka i konwulsje.

Dla ułatwienia kilka tych historii. Gość chce się oświadczyć i w chwili gdy to ma powiedzieć dowiaduje się, że jego narzeczona marzy aby zrobił na nią kupę. Ponieważ ją kocha odpowiednio się przygotowuje. Meksykańskie jedzenie i leki dają w końcu efektowną eksplozję na pół ulicy co narzeczona kwituje pytaniem „to wszystko dla mnie?”

Gość łapie krasnoludka, razem z kolegą torturują go by zdobyć garniec złota, krasnoludek nie jest im dłużny i raczy nas informacjami co z nimi zrobi gdy się uwolni, ucięcie genitaliów jest z tego najmniej szokujące. W końcu dochodzi do konfrontacji w wyniku której mamy dwa krasnoludkowe trupy i garniec złota. Aaaa mamy też eteryczną wróżkę ze skrzydełkami która informuje, iż ssie za złote monety…

Jest też niefortunna pierwsza miesiączka na kanapie w domu kolegi i panikującymi samcami oraz rodzina wprowadzająca swego syna nastolatka w życie. Mamy więc pierwsze kontakty seksualne, gejowskie doświadczenie, śmiechy pod prysznicem itd. W sumie nic dziwnego może poza tym, iż wszystkie te doświadczenia są z udziałem rodziców – dosłownie.

Mamy też animowanego kota onanistę który marzy o seksie oralnym ze swoim właścicielem, Ibabe odtwarzacz MP3 w kształcie pięknej kobiety który ma systemy chłodzenia czyli wiatrak no wiecie gdzie… Smutne dzieci w kserokopiarkach, reklamę Tampaxa z rekinem w roli głównej, drużynę czarnych koszykarzy z kompleksami, Hugh Jackmana z jajami pod brodą i Halle Barry z cyckami wielkości Belgii.

A teraz najlepsze. Film mi się podobał. Nie tak od razu, co tylko o nim dobrze świadczy. Jest jak Ctr+Alt+Del dla świadomości. Jest jak wypranie i odwirowanie mózgu połączone z tajskim masażem zrobionym przez dwustukilogramowego Hawajczyka. Jak przeczytanie programu PO od tyłu jadąc na rowerze środkiem autostrady pod prąd. Zastrzegam, iż nie odpowiadam za straty moralne i rzeczowe powstałe w wyniku obejrzenia filmu. Osoby nieprzygotowane mogą zacząć od Golfiarzy. Jak im się nie spodoba niech nie próbują Movie 43.




 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości