Jerzy789 Jerzy789
858
BLOG

Oda do Wielkości. Era Igi Świątek.

Jerzy789 Jerzy789 Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Refleksja na temat 100 tygodni na szczycie rankingu WTA

Poniższy tekst jest oparty na jednym z wielu artykułów na temat Igi Świątek opublikowanych na stronie WTA, www.wtatennis.com

Iga Świątek jeszcze spała w mieszkaniu w Miami, kiedy przyszła szokująca wiadomość: Ashleigh Barty, najlepsza zawodniczka na świecie przez ostatnie trzy lata, w wieku 25 lat odeszła na emeryturę.

Było to nieco ponad dwa lata temu. „Powiedzieli, że jest możliwe, że zostanę numerem 1 na świecie” – skomentowała Świątek. „Było to dla mnie coś niesamowitego. Nigdy nie spodziewałam się, że jeśli tak się stanie, to będzie to w ten sposób.

Mając przewagę nad Świątek ponad 2200 punktów rankingowych, Barty zrzekając się tronu, poprosiła o natychmiastowe usunięcie z rankingu. W ten sposób 20-latce z Polski brakowało jednego zwycięstwa do zostania zawodniczką nr 1 na świecie.

„Długo płakałam” – wspomina Iga Świątek. – To znaczy, na pewno odczuwałam ogromne zamieszanie.

Od tego czasu o Idze Świątek można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest zmieszana. W poniedziałek skończyła 100 tygodni jako najlepsza zawodniczka WTA Tour.

„Całkiem niezła grupa”

Stulecie – 100 lat – to bardzo, bardzo dużo czasu. Internet ma niecałe 50 lat i widzimy jak zmienił nasze życie. W świecie zawodowego tenisa, gdzie kariery czasem trwają mniej niż jedną dekadę, 100 tygodni to także dużo czasu.

„Szczerze” – powiedziała 18-krotna mistrzyni Wielkich Szlemów w grze pojedynczej Martina Navratilova. „Ile osób to osiągnęło?”

Mamy obecnie 50-ty rok, w którym WTA Tour sporządza rankingi i tylko dziewięć tenisistek zajmowało pierwsze miejsce w rankingu przez 100 tygodni lub dłużej.

Są wśród nich nazwiska z Galerii Sław: Steffi Graf (377), Martina Navratilova (332), Serena Williams (319), Chris Evert (260), Martina Hingis (209), Monica Seles (178), Ashleigh Barty (121) i Justyna Henin (117).

A teraz Iga Świątek jest jedną z nich.

„Oznacza to, że nie jesteś przemijającym przebłyskiem, ale konsekwentną, skupioną i głodną utrzymania wysokiego poziomu przez długi czas” – powiedziała Chris Evert. „Nie oglądasz się wstecz i nie zadowalasz się ważnymi chwilami, ale jesteś zdeterminowana i zaangażowana, aby żyć teraźniejszością i pracować jeszcze ciężej”.

Monika Seles napisała: „Gratuluję Idze niesamowitych 100 tygodni spędzonych w roli zawodniczki numer jeden w świecie tenisa! Twoje poświęcenie i ciężka praca naprawdę się opłaciły. Nie przestawaj inspirować nas swoim niesamowitym talentem na korcie!”

Iga Świątek ma 22 lata i 286 dni i jest piątą najmłodszą zawodniczką, która osiągnęła 100 tygodni jako numer 1 na świecie. Zdobyła już cztery tytuły Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, a w czerwcu będzie faworytką do zdobycia piątego na turnieju Roland Garros.

Cztery miesiące bezbłędnego tenisa

Na początku sezonu 2022, Iga Świątek zajmowała 9-te miejsce w rankingu. I chociaż jesienią 2020 roku udało jej się zdobyć pierwszy tytuł Wielkiego Szlema w grze pojedynczej na Roland Garros, poza tym niewiele było dowodów na spektakularny sukces, który miał się wydarzyć.

Jej pierwszą porażką w tym roku, być może słusznie, była przegrana z Barty w półfinale w Adelajdzie. Później Świątek powiedziała, że gra z Barty, z całą jej różnorodnością w grze i analitycznym podejściem – i nauka jak się przed tym bronić i nawiązywać walkę – uczyniła ją bardziej kompletną zawodniczką. Później przegrała w półfinale w Melbourne (z Danielle Collins) i w swoim drugim meczu w Dubaju z Jeleną Ostapenko.

Przez następne 136 dni Iga Świątek nie przegrała ani jednego meczu.

Ten cykl rozpoczął się w Doha, gdzie zdobyła tytuł, pokonując na koniec trzy zawodniczki z czołowej dziesiątki – Arynę Sabalenkę, Marię Sakkari i Anett Kontaveit. Następnie zwyciężyła w Indian Wells (w finale pokonała Sakkari) i awansowała na 2-gie miejsce w rankingu. Jak stwierdziła, wtedy po raz pierwszy pomyślała o możliwości zajęcia pierwszego miejsca w rankingu. Rzadkie osiągnięcie tzw. Sunshine Double zostało przypieczętowane w Miami dzięki zwycięstwom nad Coco Gauff, Petrą Kvitovą, Jessicą Pegulą i Naomi Osaką.

Po wygraniu obu meczów pucharowych w Billie Jean King z Rumunią Świątek kontynuowała dobrą passę w Stuttgarcie, zdobywając czwarty tytuł z rzędu. Pokonała Sabalenkę w finale bez straty seta. Taki sam wynik powtórzyła w Rzymie, gdzie po raz trzeci w tym roku wygrała turniej WTA 1000 i osiągnęła passę 28 wygranych meczów z rzędu.

Z 28 wkrótce zrobiło się 35. Ostatnie cztery zwycięstwa Świątek w Roland Garros były z przyszłymi tenisistkami z pierwszej dziesiątki – Gauff, Darią Kasatkiną, Pegulą i Zheng Qinwen. Był to jej drugi tytuł na czerwonej mączce w Paryżu w ciągu trzech lat.

Przejście na trawę okazało się przełomem. Iga zdołała pokonać dwie zawodniczki z eliminacji na Wimbledonie, po czym przegrała w dwu setach z Alize Cornet.

W każdym turnieju wszyscy gracze oprócz jednego są skazani na przegraną. Przez ponad cztery miesiące i sześć turniejów Iga Świątek ani razu nie doświadczyła tego uczucia. Ogromny ciężar oczekiwań, jakie niesie ze sobą numer 1, nie tylko nie okazał się za ciężki na jej barki, ale odwrotnie, wręcz ją energetyzował.

Te 37 zwycięstw w meczach WTA to najdłuższa passa WTA Tour od czasu, gdy Hingis zanotowała 37 zwycięstw z rzędu 25 lat wcześniej.

Nieprawdopodobny projekt kontynuacji

Świątek zakończyła sezon 2022 z przytupem, wygrywając US Open i zdobywając pierwsze miejsce na koniec roku. Podobnie było w 2023 roku. Z perspektywy czasu sukcesy w następnym rok ucierpiały jedynie w porównaniu z rokiem poprzednim.

„Wszyscy chcą cię pokonać” – powiedziała Navratilova. „Każda jedna zawodniczka. Będziesz w ich CV na zawsze, bo ile razy udało się im pokonać gracza nr 1 na świecie? „A Ty, nie możesz wygrać, nie możesz awansować w rankingach. Możesz tylko powiększyć różnicę”.

Iga Świątek powtórzyła tytuły w Doha, Stuttgarcie i na Roland Garros, ale mając tak wiele punktów do obrony, Sabalenka stopniowo się do niej zbliżała. Kiedy Świątek odpadła w czwartej rundzie w Nowym Jorku, a Sabalenka awansowała do finału, passa na pierwszym miejscu dobiegła końca po 75 tygodniach.

W tamtym momencie wydawało się prawie pewne, że Sabalenka zakończy sezon na pierwszym miejscu. Iga Świątek nie zaakceptowała jednak tej popularnej narracji.

Po porażce z Veroniką Kudermetovą w Tokio, Świątek rozpoczęła kolejny z jej ciągów zwycięstw. Na turnieju WTA 1000 w Pekinie w drodze po tytuł pokonała dwie zawodniczki z najlepszej 10-tki Gauff i Karolinę Garcia.

Przed finałami WTA w Cancun Świątek dokładnie wiedziała, co musi zrobić aby wyprzedzić Sabalenkę i zadanie wykonała z precyzją. Pokonała Marketę Vondrousovą, Ons Jabeur i Coco Gauff w fazie grupowej – bez straty seta. A potem podniosła grę na jeszcze wyższy poziom.

Jej półfinałowy mecz z Sabalenką był w istocie konfrontacją, w której zwycięzca brał wszystko. W ciągu dwóch deszczowych i trudnych dni Świątek odniosła zwycięstwo 6:3, 6:2, aby zyskać szansę na odzyskanie pozycji nr 1. Finał był anty-klimatycznym zwycięstwem 6:1, 6:0 nad Pegulą.

Sabalenka, która dzierżyła pas mistrzowski przez osiem tygodni, została tym samym uwolniona od tego ciężaru. Świątek zakończyła sezon 11 zwycięstwami z rzędu. I zabrała do domu swój szósty tytuł, najwięcej w sezonie. Przegrała w Cancun tylko 20 gemów, ustanawiając tym rekord Finałów WTA .

„Powrót do nr 1 na świecie to z pewnością spełnienie marzeń” – powiedziała później Świątek. Powiedziałabym, że nie spodziewałam się tego teraz, w tym sezonie. Miałam nadzieję, że może przyszły rok będzie moim rokiem, ale wygląda na to, że ciężka praca i skupienie się na właściwych rzeczach w końcu przyniosły skutek.

W tym roku nadal pozostaje skupiona – co nadal przynosi rezultaty.

Iga Świątek ma w tym roku bilans 24-4 i jest czołową zawodniczką, mając w karierze rekord 123-20.

Jest jedyną zawodniczką, która wygrała więcej niż jeden turniej WTA 1000 (Doha i Indian Wells), a ponadto rozpoczyna się sezon na kortach ziemnych w Europie. Iga Świątek w ciągu ostatnich dwóch lat przegrała łącznie trzy mecze na mączce.

Spośród 10 zawodniczek, które w ostatniej dekadzie zajmowały pierwsze miejsca w rankingach, Świątek (86,2%, 119-19) ustępuje jedynie Serenie Williams (88,3%, 143-19), w odsetku zwycięstw jako numer 1 w tym okresie.

Choć Navratilova przyznaje, że łączna liczba tygodni na pierwszym miejscu to wiarygodna statystyka, ceni sobie bardziej szczegółową analizę.

„Było kilka numerów 1, ale nie wszystkie były numerem 1 na koniec roku” – powiedziała. „Dla mnie liczy się to, ile razy na koniec roku byłeś numerem 1”.

Świątek, która skończy 23 lata ostatniego dnia maja, jest na dobrej drodze do zdobycia tego tytułu po raz trzeci z rzędu. Ma 2700 punktów przewagi nad drugą Sabalenką i jest na prostej drodze by zostać dopiero szóstą kobietą, która przez trzy sezony z rzędu zajmowała pierwsze miejsce w rankingu na koniec roku, po Evert (1975–77) i Navratilovej (1982–86). , Graf (1987–90, 93–96), Williams (2013–15) i Barty (2019–21).

„Sto tygodni na pierwszym miejscu to ogromne osiągnięcie w każdej epoce. Gratulacje dla Igi. Bardzo się cieszę z jej powodu i uwielbiam patrzeć, jak jej ciężka praca przynosi efekty” – powiedziała Barty.

https://www.wtatennis.com/news/3976689/the-swiatek-era-reflecting-on-100-weeks-atop-the-wta-rankings

https://www.wtatennis.com/photos/3974725/photos-snapshot-of-iga-swiatek-s-100-weeks-at-no-1


Jerzy789
O mnie Jerzy789

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport