Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz
383
BLOG

Prezydent źle poinformowany, czyli wart pac pałaca, a pałac paca

Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz Gospodarka Obserwuj notkę 4

Prezydent Komorowski wyznaczył cele pani premier Kopacz podczas zaprzysiężenia nowych, starych ministrów rządu PO-PSL. Tutaj, by nie być posądzony o złośliwości, czy przekłamanie zacytuję komentarz TVN 24 odnoszący się do przemowy prezydenta:

Pierwsze zadanie rzucił rządowi prezydent Bronisław Komorowski, który wezwał do zmierzenia się z wprowadzeniem w Polsce euro.

Dzielnie, acz z zażenowaniem dotknę sedna sprawy pomijając czym prędzej stylistykę komentarza, bo przecież rzuca to się psu ochłap, a nie rządowi zadania. Otóż pan prezydent jest ze wszech miar źle poinformowany i powinien zmienić szybko swoich doradców. Nikt poważny i choćby trochę oczytany nie wyznaczyłby bowiem euro jako cel polityki państwa w zastanej sytuacji gospodarczej strefy euro i UE.

Rozpad strefy euro

Oto, uznane dzienniki finansowe powróciły po przeszło roku do tematu… rozpadu strefy euro. „Financial Times” z 21 września tego roku opatrzył odnośny artykuł wiele znaczącym tytułem: „Włoskie długi ciężarem dla nas wszystkich” (Italy debt burden is a problem for us all”). Z kolei The National Interest bez ogródek zadaje pytanie: „Włochy winne ekonomicznej katastrofy w Europie?” („Will Italy Wreak Economic Havoc on Europe?”).

Oliwy do ognia dodały opublikowane dzisiaj wskaźniki PMI dla strefy euro. Wróżą dalsze spowolnienie we wszystkich sektorach gospodarki strefy euro, począwszy od przemysłu na usługach kończąc. Włochy dodatkowe szczególnie dotkliwie odczują skutki napięć i konfliktu militarnego w Europie Wschodniej ze względu na bliskie powiązania gospodarcze zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją. Od początku kryzysu w 2007 roku gospodarka tego kraju skurczyła się aż o 9% i dalej trwa w uścisku recesji. Wskaźnik długu publicznego do PKB osiągnął astronomiczny poziom 136% na koniec 2013 roku i będzie nadal rósł z szybkością co najmniej 5% rocznie. Nawet drastyczne reformy nie wyciągną Włoch ze spirali zadłużenia przy kurczącym się coraz bardziej PKB. Jedynym wyjściem byłaby dewaluacja waluty co najmniej o … 50%, a taki scenariusz okaże się możliwy w przypadku porzucenia euro i powrotu do liry.

A nie mówiłem

Odwołam się tu do wywiadu, którego udzieliłem pani Malgorzacie Goss z Naszego Dziennika w styczniu tego roku nie po to, by pochwalić się - „a nie mówiłem” - lecz by wskazać na nieuchronność wydarzeń ściśle uwarunkowanych sytuacją ekonomiczną. Tak jak przedwczoraj Financial Times wskazywałem na Włochy jako główne zagrożenie dla strefy euro. W wypowiedział dla innych mediów określałem nawet czas kiedy napięcia na rynkach finansowych mogą doprowadzić do rozpadu strefy. Wskazywałem na październik listopad tego roku. Mamy koniec września… Oczywiście jeśli nawet strefa euro przetrwa kilka następnych miesięcy, to nieuchronny wyrok zapadł dawno, a co się odwlecze to, jak mówi przysłowie, nie uciecze.

Niekompetencja Komorowskiego i Kopacz

O zaproponowanym przez Komorowskiego kierunku na euro w polityce państwa nie sposób mówić bez dużej dozy zażenowania. Bo gadanie o euro w obecnej sytuacji strefy euro to nie mniejsze dyrdymały niż wezwanie do izolacjonizmu zaserwowane nam przez panią Ewę Kopacz. Za ten rząd i jego niekompetencję będę obarczał prezydenta Komorowskiego. On dał mandat pani Ewie Kopacz do sformowania rządu, dokonał zaprzysiężenia nowych starych ministrów, a teraz wyznacza cele, które bez wątpienia szkodzą polskiej racji stanu. Zarówno w sferze obronności jak i finansów publicznych. Wart pac pałaca, a pałac paca.

Czytaj również Nasz Dziennik: „Cała para poszła w dług”.

Więcej na: http://unicreditshareholders.com/bie%C5%BC%C4%85ce_informacje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka