Rozumiem chłopski język z przekleństwami.
Sam go chętnie używam.
Bo pięknie oddaje emocje.
A emocji nie powinno się blokować.
Uwolnij emocje - radzi współczesna psychologia.
Chłopi mieli więc rację, używając przekleństw.
To mądrzy ludzie byli.
Stosowali dobrą dietę.
Taką, jaką zalecił mi rok temu lekarz, gdy wyszło, że mam bardzo wysoki poziom złego cholesterolu: razowy chleb, otręby, płatki owsiane, chudy ser i mleko, drobiowe mięso, ryby, dużo owoców i warzyw, żadnego cukru.
Stosuję tę dietę.
Dodakowo nie używam masła, które dziadkowie lubili.
Moi dziadkowie ze strony ojca na takiej diecie ponad 90 lat żyli. Mądrzy ludzie. Polityką mało się interesowali. Dzieci dobrze wychowali. Córki mieli piękne jak z obrazka. No bo babcia piękna była a i dziadek niczego sobie.
Polecam też powiedzenie mojego ojca, mądrego chłopa: „Roboty nigdy nie przerobisz”.
A ja, chłopski syn, dodaję tu dziś: „Rób, co lubisz, a będziesz szczęśliwszy”.
Ojciec lubi rozmawiać z ludźmi.
A ja lubię z ludźmi dyskutować.
Znacie jeszcze jakieś inne chłopskie mądrości?
Jerzy Krajewski