jlv2 jlv2
22
BLOG

Cholera, mamy kryzys.

jlv2 jlv2 Polityka Obserwuj notkę 0

I stąd strach w PO. Faktem jest, że PO za kryzys nie odpowiada. Bo i jak? Ale faktem jest, że na PO spoczywa odpowiedzialność za skutki. Najpierw żadnego kryzysu nie było, potem owszem, był, ale Polski nie dotknie. A jeszcze później, że owszem, dotknie, ale minimalnie. Zaklinanie rzeczywistości. Tajfun Vincent nadejdzie i to szybciej, niż się nam zdaje. I dopiero wtedy się zacznie.

PO wygrało wybory nie tym, że coś miało (czy ma) do zaoferowania. Wygrało potężną akcją medialną, że Kaczki to obciach. Młodzi uwierzyli w media. Cóż z tego, że głosy na PiS wzrosły o ponad milion, jak wtłuczono młodym, że jest się inteligentem od głosowania na PO. 

Ale zasadniczo młodzież niezbyt interesuje się polityką. Zawarła swoistą (nieformalną) umowę z PO. My was wyniesiemy do władzy, ale wy zadbacie o nasze interesy. Przecież były szuflady pełne ustaw. I co? I nic. To młodzi przeżyli, karmieni przez rok, że to wina PiSu i trzeba po nich posprzątać. Ale teraz nic na PiS się zwalić nie da. Nie budżet PiSu, tylko PO.

Trzeba młodych rozdzielić na dwie, niezależne grupy.

1. ta po modnych kierunkach, gdzie ma się magistra za płacenie pieniędzy. To znakomita większość, dosłownie miażdżąca (szacuję na 85-90% populacji młodych). Im się wydawało, że po bankowości to niżej, jak szefa działu nikt nie zatrudni. Po informatyce i zarządzaniu to Bill Gates będzie im buty czyścił. Po szkole dziennikarskiej to zaczną od reporterów w USA. Po szkole handlowej to co najmniej szef przedstawicieli wielkiej firmy. Nie wpadli na to, że ich wykładowcy, skoro tacy dobrzy z informatyki, bankowości, handlu, dziennikarstwa - to czemu własnych firm jeszcze nie otworzyli i nie koszą tych ciężkich pieniędzy, skoro tacy w tym dobrzy? I potem taki wykłada chemię (w Biedronce), a jego żona ubrania w Tesco. Ale kredyty się pobrało, bo miało być tak dobrze....

2. mniejszość - ci, co zainwestowali w swoją wiedzę realną. O ci mają pracę i to dobrze płatną. Ci sobie poradzą nawet teraz. Ale i ich doprowadzi do wściekłości, gdy im skoczą raty za kredyt hipoteczny. Tyle, że oni wiedzą, kto i w jaki sposób za to odpowiada. Widzą zaniedbania rządu. Kiedy prezio chciał spotkania z płemiełem, co z tym zrobić - płemieł go wyśmiał. Dziś jakoś cieńcej śpiewa ta gołąbeczka reprezentująca Słoneczka Kaszub i Peru. I stąd pójdzie riposta. 

A Kaczka jest strategiem. Dobrze wie, że zwiększanie deficytu budżetowego nie jest środkiem. Ale płaci pięknym za nadobne. Pytał się konDonek: po ile jabłka. Co Kaczka ma na sumieniu, to jej. Ale za majowe przymrozki nie odpowiada. A teraz się rewanżuje. I cóż widzimy. Tylko coś śmierdzi wokół PO, to płemieł nagle nieuchwytny. Albo w Dolomitach, albo w szafie. PR przesłonił mu wszystko. Szybciej ja zostanę prezydentem, jak don Aldo, jak to potrwa jeszcze trochę.

Proszę zwrócić uwagę. Nawet nieprzejednana zwolenniczka PO, niejaka Renata Rudecka-Kalinowska jakoś dziwnie znikła z Salonu. Zatrybiła coś w końcu, czy coś?

Niestety, mamy najbardziej chyba niekompetentny rząd od czasu 1989. No, ale czegóż się spodziewać po malarzu kominów?

jlv2
O mnie jlv2

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka