sprite sprite
235
BLOG

Czy zastępca prezesa IPN jest wakacyjnym wolontariuszem?

sprite sprite Polityka Obserwuj notkę 3

W nawiązaniu do skandalicznej i absurdalnej wypowiedzi prof. Grossa dla niemieckiej gazety Die Welt, IPN właśnie dał odpór jego tezom, tu: http://wpolityce.pl/polityka/265485-ipn-reaguje-na-skandaliczny-tekst-grossa-w-die-welt-przeczytaj-list-wiceszefa-ipn-ktory-pojawil-sie-w-niemieckiej-prasie

Zachęcam do zapoznania się z tekstem, jako z oficjalną odpowiedzią instytucji Państwa Polskiego na wiadome zarzuty. Jej treść jest niezwykle symptomatyczna zarówno pod względem formatu intelektualnego, jak i specyficznie rozumianej sztuki dyplomacji, w tym sztuki osiągania celów.

Proszę zauważyć, iż autor "polemiki" zredagował ją w ten sposób, iż pomimo zewnętrznej formy protestu, w gruncie rzeczy potwierdza ona zasadniczą tezę Grossa. Całość wyjaśnień, które tu pomijam, jest w gruncie rzeczy niezwykle prostacka i infantylna w formie (na poziomie ucznia liceum), jednak kluczowy i zapewne nieprzypadkowy fragment jest tutaj:

„Cała nasza wiedza historyczna wskazuje jednak, że straty zadane przez Polaków Niemcom są zdecydowanie wyższe niż ofiary zbrodni na żydowskich współobywatelach”.

Rozumiecie Państwo? „Zdecydowanie wyższe”, czyli. np. na 10’ciu Żydów zabitych przez Polaków przypada 15’tu Niemców. Czyli wyjściowa teza Grossa  (oryginalnie celowo przerysowana) została co prawda obalona, ale z takiej „odpowiedzi” rzeczywiście wynika, że Polacy mordowali Żydów na masową skalę. Pomijam fakt, iż taka wyliczanka w niemieckiej prasie pt. „ilu to Polacy zabili Niemców” nie nastraja zapewne niemieckiego czytelnika przychylnie względem polskich argumentów – ujmując rzecz oględnie. Ustawia za to Niemców i Żydów RAZEM po tej samej stronie – stronie ofiar zabijanych przez Polaków. Wyżyny dyplomacji, jakie osiągnął w ten sposób autor „polemiki” są wielce wymowne w kontekście wyczucia i obrony polskich interesów przez obecną administrację.

Zastanawiając się poważnie nad motywami autora tej „polemiki”, autora, który tak zgrabnie „odwinął” się w imieniu nas wszystkich p. Grossowi, dochodzę do następujących konkluzji:

1.To jest były uczeń ze specyficznej "szkoły historycznej prof. Grossa".
2.To jest aktualny uczeń specyficznej "szkoły historycznej prof. Grossa".
3.To jest kompletny dureń.

4. Mają Państwo dalsze propozycje?

Pozostają oczywiście wyjaśnienia „spiskowe”. Ot np., takie oto, że sama wypowiedź p. Grossa była z gruntu mało istotnym incydentem, który jednak miał umożliwić zamieszczenie oficjalnej odpowiedzi organu RP, zredagowanej w ten sposób aby już nie było żadnych wątpliwości względem udziału Polaków w Holokauście.

Wracając do tytułowego pytania - jeśli zastępca prezesa IPN istotnie jest wakacyjnym wolontariuszem, którego wiedza i zbudowana na niej inteligencja bazują na polskiej wersji Wikipedii – to uważam, że wszystko jest OK., i człowiek jeszcze się rozwinie. Jeśli jednak jest opłacany z naszych podatków, to nie rozumiem, co jeszcze robi na swoim stanowisku.

sprite
O mnie sprite

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka