Józef K Józef K
182
BLOG

Obecność krzyży i religii w szkołach

Józef K Józef K Polityka Obserwuj notkę 31

publicznych stanowi efekt działań politycznych Kościoła Katolickiego w Polsce w celu wymuszenia swej obecności poza murami kościelnymi, czyli w sferze świeckiej. Formalnie duża część społeczeństwa jest religijna, choć w praktyce często ogranicza się to do sfery obrządkowej. Istnieją grupy katolików, których łączy postawa obronno-agresywna i nierzadko nietolerancja wobec nie-katolików. W niektórych środowiskach (na wsiach i w małych miasteczkach) siła oddziaływania takich miejscowych grup społecznych bywa tak dominująca, że osoby należące do mniejszości są deprecjonowane, a nawet spotykają się z nienawistnym ostracyzmem. Mało kto idzie drogą pięknych nauk ks. Józefa Tischnera.

Symbole religijne (w tym krzyże) należą do kościoła i tam powinny być eksponowane, zgodnie z wolą księży i episkopatu. Obecność krzyży w szkołach, sądach, parlamencie i innych polskich instytucjach publicznych stanowi nadużycie demokracji, której jedną z właściwości jest poszanowanie praw mniejszości. Rozdział Kościoła od Państwa powinien być respektowany. Silny nacisk kół katolickich na utrzymanie i rozwijanie ekspozycji krzyży w instytucjach publicznych nie spotyka się z należytym odporem, ponieważ władze wiedzą, że w interesie ich ponownych wyborów nie należy sprzeciwiać się takim naciskom. Większość decydentów to ludzie w wieku 40-50 lat, czyli z wychowaniem jeszcze "antykomunistycznym", które realizowano pod sztandarami kościelnymi. Tradycja i przyzwyczajenie, oraz zwykły oportunizm robią swoje. Nikt nie chce dostać łatki "komucha" ani zostać obrzucony jajkami przez zaciekłych "katolików".

Jak długo istnieje religia w szkołach, tak długo na lekcje religii księża powinni przynosić krucyfiksy ZE SOBĄ, a krzyże ze ścian szkolnych powinny być zdjęte.Byłby to rozsądny kompromis, dzisiaj jeszcze mało prawdopodobny, ale w przyszłości do niego dojdzie.

Przy częstych narzekaniach na religię w szkołach (a już punktowany stopień z religii na świadectwie to rzeczywiście absurd), trzeba jednak przyznać, że obecność religii w szkołach ma pozytywne uzasadnienie. Młodzież w Polsce nie ma bowiem innych możliwości nauki podstaw moralności i dobrych obyczajów. Dobre lekcje etyki są rzadkością, a wychowanie w rodzinie też często bywa niezadowalające. Zwłaszcza w obecnych czasach, gdy umiejąca trafiać do młodzieży telewizja szerzy najgorsze wzorce. Dlatego dla religii w szkołach nie ma - jak narazie - lepszej alternatywy. Dopóki nie zostanie powszechnie wprowadzone dobre nauczanie podstaw etyki i moralności.

W polskim społeczeństwie trwa silny proces przekształceń społecznych. Tworzą się zamknięte grupy interesów z różnych dziedzin, o różnych polaryzacjach. "Złe" i "dobre" osiedla, ulice, dzielnice. Zamiast integracji społeczeństwa obywatelskiego obserwujemy jego dezintegrację. Widzimy to również w Salonie 24, gdzie utworzyły się nieformalne kółka ostro walczące ze sobą i nieprzebierające w słowach. Dla nich tolerancja i rzeczowa dyskusja (w celu dojścia do prawdy, a nie do pokonania "przeciwnika"), to puste słowa. Wolą się obrzucać inwektywami.

Wielka szkoda, że w KK nie zniesiono jeszcze celibatu. To by znacznie uzdrowiło klimat społeczny wobec księży, z których wielu... wiadomo. Już nie mówiąc o tym, jak wielu księży by się z tego powodu ucieszyło. I o tym, jak lepiej by byli widziani w klasach szkolnych.
 

Józef K
O mnie Józef K

Józef K.: wszechstronne zainteresowania, zdecydowane poglądy, liberał Kontakt Witryna internetowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka