W powszechnej na prawicy opinii Prezydent Andrzej Duda wyznacza całkowicie nowe standardy w dyplomacji. Jednocześnie, ślepo w nim zakochani partyzanci wolnego słowa wprowadzają w życie nowatorskie trendy w dziennikarstwie. Taki oto portal niezależny od niczego relacjonując spotkanie głowy państwa z Premierem Cameronem w dosłownie dwóch zdaniach wspomniał o tematyce samej rozmowy. Reszta wypocin niepokornego dziennikarza koncentruje się na tym co najbardziej przykuło uwagę obozu patriotycznego, a mianowicie fakt, że Duda rozmawiał po angielsku.
Zaskakujące jest to, że dziennikarze niepokorni nie wspomnieli o tym, że Prezydent nie tylko nie mówił z kartki, czyli swoim standardowym fetyszu, to jeszcze był nienagannie ogolony i specjalnie na tę okazję założył świeże skarpetki. Zresztą nie ma co się dziwić – kontakty prominentnych działaczy prawej i sprawiedliwej partii z brytyjskimi politykami nie od dziś wywołują euforię wśród myślących samodzielnie czytelników Gazety Polskiej. Jak zawsze w takich wypadkach zachwyt nad formą zdecydowanie góruje nad treścią. O mizernych lub wręcz żadnych konsekwencjach takich pogaduszek, co prawda bez kartki i bez tłumacza, z litości nie wspomnę.
