kaminskainen kaminskainen
500
BLOG

Co to jest ironia?

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Doskonałej ilustracji dostarczyła kelnerka kawiarni mieszczącej się w parterach Pałacu Kultury i Nauki, gdzie siedzieliśmy z redaktowami, a właściwie oni siedzieli ze sobą i omawiali plany wydawnicze, które obecnie się, jeden po drugim, realizują - a ja tylko na nich zerkałem spod oka.

Otóż gdy tylko drugi z redaktórów (zostańmy przy tej niezbyt szczęśliwej formułce) do nas dołączył, poprosił kelnerkę o HERBATĘ Z SYROPEN IMBIROWYM I DUŻĄ ILOŚCIĄ CYTRYNY. Po kilku minutach kelnerka solennie ustawiła przed nim imbryk z herbatą, syrop imbirowy w osobnym naczynku oraz - talerzyk z piętrzącą się na nim górą kawałków cytryny. "To się nazywa ironia!" - zawołał, wyraźnie z tego rad, kolega redaktor.

Dodam przy tym, że nacisk na "dużą ilość" jakiegoś dodatku jednak mnie nie dziwi - specyfika polskiej obsługi barowo-klubowej po prostu do tego zmusza. Znajomy Amerykanin specjalnie wyuczył się formułki "poproszę kolę z dużą ilością lodu". I pomimo takich lingwistycznych poświęceń zdarza mu się otrzymać w zamian kubek koli z... czterema kostkami lodu!

Strach pomyśleć, co by dostał pod Pałacem Kultury...


Jako PS. dodam anegdotę o tym, jak to "rekruter" próbował testować naszą inną znajomą podczas tzw. rozmowy o pracę (w której owa znajoma ostatecznie dosyć wygodnie się umościła). Zapytał mianowicie przenikliwie "co to jest sarkazm". Odpowiedź była błyskawiczna i może przejść do legendy ciętych ripost: MAM ZADEMONSTROWAĆ?

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości