Czyli, dlaczego weganie nie umierają z głodu. DAANI zapytała: "Widzisz,zamiast miesa trzeba cos jednak jesc. Jak zwiekszysz ilosc weglowodanow:ciasta, bulki ,kasze itp.. to tyjesz... albo chodzisz wsciekle glodny. Jakie stosujesz zamienniki?" Obiecałem odpowiedzieć nieco dowcipnie w postaci notki. Oto piosenka, zrobiona przez amatorów:
Jej treść poniżej. Tłumaczenie częściowo moje, więc nieco się różni do filmiku na Youtube. Angielskojęzycznym radzę po prostu odsłuchać piosenki, jest naprawdę miła dla ucha i traktuje o veganach, czyli osobach, które nie jedzą produktów pochodzenia zwierzęcego, np. jajek czy serów (ja jem).
- Hej Ivory!
- Tak Jonathan?
- Jesteś weganką tak?
- Tak, to prawda, jestem.
- Czy mogę w takim razie zadać pytanie?
- No pewnie człowieku. Oczywiście, że możesz.
- Czy w takim razie jesteś gotowa na pytania?
- Na co czekasz?
- Skąd bierzesz białko... białko... białko. Tylko mięso ma białko, więc skąd bierzesz białko?
- Właściwie wiele rzeczy ma białko. Fasola ma białko. Zielenina ma białko. Owoce i orzechy mają białko. Ziarno i nasiona mają białko. Obsceniczne jest to, że wcale tak nie potrzebujemy białka. Większość ludzi je więcej białka niż nalezy.
- Oooo.... nie wiedziałem o tym wcześniej
- To prawda.
- Skąd bierzesz wapń? Tylko mleko ma wapń. Zdrowe kości są z mleka krowiego. Ja lubię mleko.... mniam.
- Mnóstwo roślin ma wapń... dużo, dużo, dużo wapnia. Nie mają cholesterolu, nie mają tłuszczu, jakie zawiera mleko
- Wapń i żadnego tłuszczu?
- Żadnego tłuszczu!
- Zielenina ma wapń?
- Mnóstwo wapnia.
- A co z naszymi przodkami, czy oni nie jedli mięsa? Jeśli nie miałbym jeść mięsa to po co mam te zęby?
- Czy Twoje zęby wyglądają jak u mięsożercy? Ostre i spiczaste? Nie Ty musisz gotować na wysokim ogniu. Po za tym, wszystkie zwierzęta mięsożerne idą za głosem instynktu, a ludzie dokonują wyboru, rozpatrują i myślą. Jeśli ludzie w dawnych czasach jedli mięso, to robili to z wyboru, nie z konieczności.
- Ooo... nigdy nie myślałem w ten sposób.
- Tak, mamy wybór.
- Gdyby wszyscy przeszli na weganizm, co by się stało z naszymi krowami i miliardami kurczaków, żyjącymi teraz na farmach?
- Nie każdy przejdzie na weganizm w ciągu jednej nocy, i popyt zmaleje, podobnie jak podaż.
- Wegańskie jedzenie nie ma smaku i jest ohydne, czyż nie?
- Nie! Jest smaczniejsze niż cokolwiek innego!
- Zależy Ci bardziej na zwierzętach!
- Troszczę się o zwięrzęta, a także ludzi!
- Czyż mężczyźni weganie nie są słabi i kobiecy?
- Dla mnie weganie są całkiem sexy!
- B12, mam Cię! Ha, ha!
- B12 pochodzi od bakterii!
- Skąd bierzesz białko?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz wapno?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz żelazo?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz cynk?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz białko?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz wapno?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz żelazo?
- Z roślin!
- Skąd bierzesz cynk?
- Z roślin!
- Hej Ivory!
- Tak? Jonathan?
- Myślę, że wreszcie łapię.
- Naprawdę?
- Tak, wszystko jest w roślinach.
- Tak, własnie o to chodzi.
- Ok, fajnie, że to wyjaśniliśmy
- No właśnie, chodźmy coś zjeść!
- Ok.
Nie ma lepszej metody sprawdzenia weganizmu, od sprawdzenia na sobie, chociaż na jakiś czas. Wszystkim, którzy będą chociaż przelotem w Warszawie, głęboko polecam chociaż spróbowanie jedzenia serwowanego przez tę oto, restaurację Vege - tanio, jak na warszawskie warunki i smacznie. Jakże się cieszę, że tak blisko mojego miejsca zamieszkania, a również dowożą :)
- Restauracja Vega to miejsce znane wśród warszawskiej młodzieży, ale nie tylko. Posilać się przychodzą do niej zarówno biznesmeni jak i dysponujący skromnymi środkami pieniężnymi studenci. Wygląd, kolor skóry, poglądy – nie mają znaczenia. Wielu z klientów to stali bywalcy restauracji, zaprzyjaźnieni tak z miejscem jak i z pracującymi tam ludźmi.
- Jeszcze jedna cecha różni Vegę od innych lokali: jest to restauracja ściśle przestrzegająca zasad zdrowego żywienia. Przygotowywane pożywienie to dania wyłącznie wegetariańskie i wegańskie. Propagowanie idei zdrowego żywienia, „eksperymenty kuchenne” obce tradycyjnemu polskiemu jadłospisowi, egzotyczne, ciekawe smaki – oto powód, dla którego warto Vegę odwiedzić.
- Al. Jana Pawła II 36c, 00-141 Warszawa
Godziny otwarcia: poniedziałek-sobota 11-19, niedziela 12-19
Telefon: (22) 35-35-400, 507-027-150
E-mail:vega@vega-warszawa.pl
No tak, ale pytanie dotyczyło mnie. Dziwnie to zabrzmi dla kogoś, kto dawno nosa nie używał, ale ja kieruję się nosem. Zaglądam do lodówki i po prostu wącham, ufając, że nos wie więcej, czego w danym momencie potrzebuję. Podobnie, na straganie, chociaż już nie da się tego zrobić w supermarkecie. Nos mi bardzo dużo daje, chociaż nie załatwia wszystkiego, np. daje się zwieść zapachowi pizzy, która jest przecież tak niezdrowa, a mój uwielbia pizzę. Dlatego nosem najlepiej badać to, co jak najmniej skażone chemią.
No i chleb. Chleb to mój nałóg. Gdy widzę chleb "to kwiczę, a oczy mi płoną jak znicze" ;) Nie ma na to innej rady jak po prostu odstawić, za jakiś czas organizm się przyzwyczaja do braku chleba. Tak to już jest z nałogami, że trzeba je tępić. Na przykład ludzie otyli jedzą dużo więcej niż potrzebują, co jest oznaką braku silnej woli, a WOLA...to BARDZO WAŻNA RZECZ, nie tylko dla duchowości.
Ja obecnie kontroluję swoje kilogramy, ale gdy nie kontrolowałem, to miałem niezłą nadwagę. Teraz codziennie wchodzę na wagę i sprawdzam ile ważę - zapisuję sobie w smartfonie, patrzę na wykres. Pamiętam mniej więcej co jadłem i ile podczas wzlotów i upadków. Zapisy robię od 16-maja 2011, a postanowiłem, że będę ważył tyle, co jako nastolatek, więc jem mniej niż potrzebuje organizm. Czuję się dobrze w pracy, a teraz głównie programuję, więc mózg musi pracować na wysokich obrotach... i pracuje. Obecnie już bez zadyszki wchodzę po schodach na swoje ósme piętro (licząc schodami - dziewiąte), po długim spacerze, również wbiegam.
Na blogu Arkadiusza Jadczyka była dyskusja o wegetarianinie Ghandiego (duszny/bezduszny czy wyżej ceni ludzi czy zwierzęta), więc ja tutaj wrzucę po prostu 108 letnią wegankę :)
Co do szczegółów dotyczących tego, w jakich roślinach jakie składniki, to zapraszam na portal www.wegetarianizm.net.