Emigracja, emigracja. Kiedyś przedstawiłem Graffiti w centrum Warszawy część 1 i część 2. Okazuje się, że na tej samej ulicy, tj. Al. Jana Pawła, dosłownie 200 metrów dalej jest kolejne, tym razem poświęcone "Twierdzy Europa". Jakość zdjęć nienajlepsza - fotki cykałem swoją komórką w miejsu oznaczonym zieloną strzałką podczas nocnego spaceru. Większość obrazków klikalnych, można powiększyć.
Oto mamy rodzinę uciekającą przed potworem z gry Pac-Man i podpisem "NIE ZBRODNIA". Cóż nie jest zbrodnią?
"MIGRACJA TO NIE ZBRODNIA". No tak. Mamy tą samą rodzinkę, Pani i Pan wyglądają tak samo, tylko zamiast uciekać przed potworem najeżonym kamerami, oświetleniem i karabinem maszynowym budują z zapałem "TWIERDZĘ EUROPA", a ich dziecko żyje sobie szczęśliwe wśród kwiatków (psychologiczny symbol - rączki do góry).
Całość poniżej.
Dlaczego w Polsce takie murale? Przecież to Polacy zawsze uciekali z Polski w poszukiwaniu pracy i to przed naszym nosem zamykano granice. Odpowiedzią jest na potworze podpis FRONTEX, który jest europejską agencją odpowiedzialną za pilnowanie granic. Oczywiście gigantyczny budżet i masa technologii. Po kliknięciu na stronę www.frontex.europa.eu pojawi się taki podpis:
I tak oto role się odwróciły. Koordynacja ochrony granic całej Europy przed nielegalnymi emigrantami sterowana jest z Warszawy, a dokładniej z budynku mieszczonego się przy Rondzie ONZ 1. Szefem agencji jest Ilkka Laitine. Dokument powołujący organ, to
Z ciekawości sprawdziłem, gdzie znajdują się serwery odpowiedzialne za strony internetowe. Czy w tym budynku? Okazało się, że u polskiego providera Home.pl, a więc w Polsce.
Doczekaliśmy się też w Warszawie protestów, ale informacji o tych wydarzeniach nie znalazłem na onecie - może niedokładnie szukałem:
No i tyle. Nie będzie zakończenia ani podsumowania. Ot, lekka notka.