"Poczciwość podszyta nawiedzeniem czeka tylko na odpowiednią chwilę, by się zbiesić i spodlić."
Oraz:
"(...)Jesteśmy żadnym społeczeństwem, jesteśmy wielkim zniczem narodowym. Znicz płonie dni kilka. A co potem? Trzeba posprzątać."
Wzięte z dzisiejszego Jewsweeka. A ja nadal czuję, że jeśli zacznę czytać o polityce, szczególnie tutaj, to dostanę ciężkiego pierdolca i palnę kogoś w załgany ryj.