Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
68
BLOG

Pokroił dziwkę, dostał... 15 lat

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Po raz kolejny polskie prawo zdumiewa mnie swoją "surowością": oto Jonasz Rozpruwacz, znany z tego, że rok temu udusił i poćwiartował prostytutkę, dostał wyrok piętnastu lat więzienia. Uzasadnienie, ze względu na to, by sędziego i prokuratora nie zlinczowano, zostało utajnione, a cały proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

Należy zapytać: kto do cholery morduje kobietę, kroi ją na kawałki i jeszcze rozrzuca je po mieście (o czym prasa wspomnieć nie raczyła, ale ja - patrz w prawy górny róg - mam swoje dojścia)? Odpowiedź brzmi: psychol. Koleś, który ma zdecydowanie nierówno pod deklem i powinien wylądować w piżamce z za długimi rękawami, w pokoiku z miękkimi ścianami, karmiony śmiesznymi pigułkami i wałkowany przez psychiatrów. Dla dobra nauki - żebyśmy się dowiedzieli, skąd się tacy biorą. Bo normalni to tacy wesołkowie nie są, ale zanim ciemnogród zechce ich powywieszać (co wcale nie jest złym pomysłem samo w sobie), to lepiej zabezpieczyć się na przyszłość i nauczyć się rozpoznawać symptomy korby zanim delikwentowi odwali na dobre. Po niektórych już można się spodziewać, że niedługo im się uroi, że Chuck Reed, Gavin Newsom albo Arnie to trockiści planujący sprzedać Kalifornię Związkowi Radzieckiemu, kupią sobie jakieś lewe strzeladło i zrobią komuś krzywdę, szczególnie że GRU w mojej osobie już ich zapamiętale tropi. Zatem, jak mawiają bracia Jankesi, better safe than sorry.

Drugie pytanie brzmi: jak do cholery można wlepić za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i zbezczeszczenie zwłok mniej niż 25 lat, jeśli nie od razu dożywocie? Sędzia z prokuratorem musieli być naprawdę upośledzeni, żeby wymyślić coś takiego. W głowie mi się to nie mieści - po piętnastu latach Jonasz Rozpruwacz wyjdzie z pierdla i co? W głowie nasrane, w papierach nasrane, dyplom zmarnowany na własne życzenie - co on, ulice będzie sprzątał? Żółte papiery sobie załatwi i na rentę pójdzie? A potem znowu mu się korbka przekręci i znowu z kogoś zrobi wycinankę? Fer fuck's sake, żarty na bok!

UPDATE: po grzebaniu w necie wyszło, że Jonasz S. to syn dziennikarki z Wyszkowa, a groziło mu "od ośmiu lat pozbawienia wolności do dożywocia". Tym bardziej pytam: co-to-do-kurwy-nędzy-jest?! Osiem lat za morderstwo?! A poza tym, popatrzcie na te zdjęcia: typowy kandydat do bycia wkładanym głową w dół do klozetu, palonym zapalnikiem i celem do strzelania z procy.

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości