"Współczuję ludziom tak ogłupionym, że skłonni są przypisać czyjeś poglądy czy partyjne sympatie pochodzeniu etnicznemu. Tak sfrustrowanym, że źródła swego poniżenia czy wykluczenia szukają w osobie starego historyka, który całe życie strawił na próbach pojednania się z naszymi wrogami i ofiarami. Tak zapiekłym w swej nienawiści, że nie zauważyli, że ich „projekt” ideowy – gnijący od samego początku – wyzionął ducha w roku 1939."
Wzięte STĄD. W naszym nienormalnym kraju nie może być normalnej polityki ani normalnych polityków. Na co Salon24 jest całkiem niezłym dowodem, jak się poczyta wynurzenia niektórych półgłówków.