karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
164
BLOG

Pedofilska świętość Wojtyły.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 3

Dla niektórych tytuł może być obrazoburczy. Jednak jest to pewna forma przenośni, żeby pokazać, że Wojtyła oprócz pozytywnych zachowań, był człowiekiem na tyle słabym, żeby tolerować pedofilie w swoim kościele. Można sądzić, że pewne informację mogły do niego nie docierać, mógł być oszukiwany przez swoich wiernych funkcjonariuszy z Dziwiszem na czele. Jednak jak dzisiaj widać po dokumentach, o pewnych zbrodniach wiedział, gdy jeszcze miał pełną świadomość umysłową. Nie podważam jego świętości, bo jest mi to obce jak cały ten prymitywny kościół, jednak gdy się słyszy jakim był wrogiem pedofilii i co zrobił, żeby to ukrócić i wyjaśnić, krew się burzy. To tylko pozorowane ruchy tak jakby nie chciał kościół tego do końca wyjaśnić i rozliczyć tych bandytów. Ma się wrażenie, że żyją w jakimś świecie pozbawionym uczuć, empatii i zrozumienia. Przykład Dziwisza jest dobitnym świadectwem, że dla świętego, katolickiego spokoju prawda jest tylko jedna. Nic się nie wydarzyło, nic się nie stało.

Dziwisz dzisiaj jest hańbą nie tylko swojego kościoła. Jest hańbą dla Polski. Zhańbił świętość Wojtyły. Jeśli ktoś jest winny, polski papież nie zauważał tej zbrodni to własnie on jest za to odpowiedzialny. To on blokował wszelkie sygnały i nawet te, gdy Wojtyła był w dobrej kondycji. Z dokumentów które zostały ujawnione, blokował nawet te, które papież już się o nich dowiedział. W perfidny gdy wypłynęły na światło dzienne, ukrywał, zwlekał lub po prostu opiniował do papieża, żeby nie robić krzywdy czy to pedofilom czy też tych którzy ich ukrywali. Dzielnie i odważnie ochraniał, oczywiście jak widać to po dokumentach, nie robił tego za darmo.

Jeśli Dziwisza nie ukarze i to w sposób konsekwentny i stanowczy kościół Franciszka to świętość Wojtyły będzie naznaczona pedofilią. Tylko surowa kara i bezwzględna pozwoli jeszcze zachować jakiś pozytywny jego wizerunek. Bez tego nie można powoływać się na żadną świętość. Tak samo jak czynić z papieża osobę mającą jakiś autorytet moralny, czerpać przykłady z jego nauczania. Dzisiaj świętość Wojtyły jest zamazana krwią, tragediami dzieci. Żadna świętość, nawet jakaś boska nie może skutkować, że zbrodnia zostanie zapomniana i nie ukarana. Dziwisza musi spotkać ostracyzm, musi poczuć, że został  ukarany za swoje czyny. Bo kto ochrania pedofila staje się takim samym zbrodniarzem.

Pisząc o świętości Wojtyły naznaczonej pedofilią nie przekreślam jego zasług. Być może jest świętym w znaczeniu kościelnym. Jest to bezapelacyjne i nie mnie to oceniać. Jednak podkreślić pragnę, że póki Dziwisz nie będzie ukarany bezwzględnie, łącznie z degradacją a najlepiej z wydaleniem z kościoła, to Wojtyła nie odzyska dobrego imienia. Tylko bezwzględność kary Wojtyłę wybawi od tego piętna. Wyrok jaki wydał Watykan jest hańbą. Dziwisz bezkarny to profanacja i zbezczeszczenie pamięci ofiar pedofilii jaką ukrywał Dziwisz. Bezkarność Dziwisza pokazuję, że Franciszek albo nic nie może albo jest też ślepy i głuchy. Dzisiejszy wyrok to rozgrzeszenie i pokazanie światu, że pedofilia jest akceptowana i tolerowana. Właśnie dostała błogosławieństwa od samego papieża. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka